7.03.2018

Brzydka miłość

Hej, hej. Ostatnio zabrałam się do przeczytania serii The Lying Game, którą zaczęłam kilka lat temu, a dopiero ostatnio udało mi się dorwać części, których nie miałam i mogę ją zacząć jeszcze raz, tylko, że tym razem dokończyć .Jestem na czwartej części i mam nadzieję, że w tym miesiącu uda mi się zamieścić recenzję całej serii, a teraz zapraszam do przeczytania mojej opinii na temat pozycji "Ugly love" :))

Autor: Colleen Hoover 
Tytuł: Ugly love
Liczba stron : 344

Tłumaczenie: Piotr Grzegorzewski 

Ocena: 9/10

"Miłość nie zawsze jest ładna. Czasami wciąż masz nadzieję, że w końcu będzie inaczej. Lepiej. A potem, zanim się zorientujesz, znowu jesteś w punkcie wyjścia, a serce zgubiłeś gdzieś po drodze."

Tate to młoda ambitna dziewczyna, która wchodzi na nową ścieżkę swojego życia. Przeprowadza się do swojego brata by móc zacząć pracę pielęgniarki i jednocześnie kontynuować naukę. Była ona gotowa na zmiany, ale na tę, która ją spotkała nigdy nie można się przygotować w stu procentach. W dzień swojego przyjazdu, przed drzwiami jej nowego lokum leże pijany mężczyzna. Jak się okazuje jest to Miles Archer. Młody przystojny pilot, który jest przyjacielem brata Tate i mieszka na przeciwko. Mimo tak niefortunnego pierwszego spotkania znajomość tej dwójki rozwija się coraz to bardziej. Tate zaczyna czuć coś więcej do Milesa, mimo, że ten ustalił tylko jedną zasadę-nie pytaj o przeszłość i nie oczekuj przyszłości. Czy ten układ ma szanse? Ile można wytrzymać i zbliżać się do innej osoby,kiedy nie można jej poznać? Czy Tate da radę trzymać się układu?

Colleen Hoover to autorka, z której literaturę znam nie od dziś. Jej książki przypadają mi do gustu, zazwyczaj bardzo mi się one podobają. "Ugly love" również znajdzie się na liście pozycji tej autorki, które niesamowicie mi się spodobały.

Hoover jak zawsze sprawia, że czytelnik bez problemu może przenieść się w świat, w którym dzieje się fabułą i przeżywać historię wraz z bohaterami. Akcja wciąga od pierwszej kartki. Nie ma ani chwili żeby nic się nie działo. Czytelnik cały czas dowiaduje się nowych rzeczy o Tate i Milesie,a ich relacja stale ulega zmianie, a fabuła toczy się spójnie i szybko. 

Oprócz dwójki głównych bohaterów Hoover wprowadziła również kilku pobocznych, ale mających znaczenie dla pozycji postaci. Jedną z nich jest przystojny brat Tate, który jest pilotem. Jako to typowy straszy brat dba o swoją młodszą siostrzyczkę i nie chce by stała się jej krzywda. Wszystkie postacie są świetnie wykreowane, a drugoplanowe bardzo dobrze uzupełniają książkę i sprawiają, że jeszcze więcej się dzieję.

"Ugly love" to pozycja pełna uczuć, emocji i tajemnic. Przeczytałam ją w kilka dni i przyprawiła mi ona wielkiego kaca książkowego. Autorka wymyśliła bardzo poruszającą historie. Ja nie mogłam się od niej oderwać, za wszelką cenę chciałam się dowiedzieć co skrywa Miles i czy Tate uda się opanować swoje uczucia. Mimo, że z pozoru nie wydaje się to być ambitna czy nowatorska lektura, to jeśli da jej się szanse i przeczyta do końca można zobaczyć, że nie jest to zwykły romans. To co skrywa Miles wcale nie jest błahą sprawą.

We mnie ta pozycja poruszyła wiele uczuć, długo nie mogłam o niej zapomnieć. Nie jest typowy romans, ale skrywa w sobie coś więcej. Pokazuje jak jedno zdarzenie może wywrócić nasze życie do góry nogami, ale nie oznacza to, że nie można go znowu wyprostować. Polecam bardzo serdecznie, ja sama chętnie jeszcze do "Ugly love" wrócę.Warto po tę książkę


Piosenka na dziś:

Książka bierze udział w wyzwaniu:
Przeczytam 52 książki 

I co? Jak podoba się recenzja? Poproszę o zamieszczenie wszystkich odczuć względem posta, książki, autorki i jej innych pozycji w komentarzach ♥
Do posta!~ Nataliaaa

14.02.2018

5 idealnych książek na walentynki

Hej, hej mamy dzisiaj 14 luty czyli walentynki. Z tej okazji zapraszam Was na post, gdzie przedstawię Wam 5 książek, które uważam za idealną lekturę na ten dzień wypełniony miłością :)
W komentarzach czekam na waszą listę, dzielcie się oczywiście też zdaniem na temat książek, które ja umieściłam na swojej.
"Kształt gruszki" to historia Igi i Pawła, którzy są przyjaciółmi od lat. Gdy w życiu dziewczyny wszystko zaczyna się sypać- od utraty pracy po stratę jak jej się wydawało miłości swojego życia oraz środków na utrzymanie postanawia ona odciąć się od tego co było, dojść do siebie. Paweł nie chce jej jednak na to pozwolić, postawia niespodziewanie odwiedzić Igę i sprawdzić co dzieję się u przyjaciółki. Jedna nieoczekiwana wizyta, jedna wspólna noc sprawia, że życie Igi zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni po raz kolejny. To jedno spotkanie pozostawiło po sobie nie tylko wspomnienia z nocy, ale też coś  czym Paweł za wszelką cenę ma się nie dowiedzieć. 
"Kształt gruszki" to niebanalna, bardzo dobra książka, opowiadająca historię dwójki młodych ludzi i mówiąca o uczuciach. Opowiada o przyjaźni, miłości i więzach rodzinnych, po prostu o prawdziwym życiu. Polecam serdecznie każdemu, szczególnie na walentynki, bo ta pozycja opowiada o życiu, ale  ma w sobie wiele ciepła i miłości. Wątek romantyczny jest ważną jej częścią, więc na 14 lutego nadaje się tym bardziej :)


2.Chłopak z innej bajki 


W miasteczku gdzie mieszka Caymen ludzie dzielą się na dwa typy- bogaci i biedni. Ci którzy chodzą do szkoły prywatnej i państwowej. Caymen akurat zalicza się do tych drugich, a za to do społeczności bogatej ma ona duże uprzedzenie. Przez lata pracy w sklepie z lalkami, który należy do jej mamy nauczyła się ona, że bogaci nie są fajni, traktują wszystkich z góry i zawsze uważają  się za lepszych od reszty świata. Pewnego dnia do sklepu trafia Xander, Caymen bez dwóch zdań czuje do niego przyciągnie i to mimo tego, że jest on bardzo, ale to bardzo bogaty. Ta dwójka młodych ludzi znajduje ze sobą nić porozumienia, mimo, że pochodzą oni z dwóch różnych bajek to dogadują się bardzo dobrze. Czy Xanderowi uda się przekonać do siebie Caymen tak aby porzuciła ona swoje zdanie o bogaczach i zobaczyła w nim kogoś innego? 
"Chłopak z innej bajki" to kolejna świetna książka Kasie West idealna na walentynki. Jest to słodka, ale nie przesłodzona pozycja. Jest to lekka pozycja, idealna na wieczór po szkole czy po pracy. Można spędzić z nią miło czas, odprężyć się i wchłonąć w świat Caymen i Xandera, Polecam :)

3.P.S. I like you
Pewnego dnia Lily zapisuje słowa ze swojego ulubionego utworu na ławce, nie spodziewa się jednak, że ktoś w jej nudnej szkole może znać ten fragment oraz tego, że ktoś tak samo jak ona jest fanem alternatywnych zespołów. Jednak ku zaskoczeniu dziewczyny ktoś pisze dalszą część piosenki. W ten sposób dwójka nieznajomych, z tej samej ławki zaczyna pisać do siebie listy. Co wyniknie z tej anonimowej znajomości?
"P.S. I like you" to kolejna pozycja Kasie West w moim zestawieniu, ale to raczej nie powinno nikogo dziwić. Książki tej autorki juz dawno przypadły mi do gustu, a znajdują sie na mojej liście, bo są o miłości, czyli idealnie nadają się na walentynki! 
Polecam "P.S. I like you", bo to świetna wciągająca lektura na kilka wieczorów przy herbatce, pod kocykiem i oczywiście z ulubioną muzyką.  Kasie West postanowiła nas uraczyć historią zwariowanej nastolatki Lily, która kocha muzykę i ma dusze artystki. To z pozoru prosta historia, ale jeżeli tylko dacie jej szanse i się w nią zagłębicie zobaczyć, że jest to naprawdę świetny materiał na śmieszną, ujmująca i naprawdę dobra pozycję, szczególnie na walentynki. Polecam

4.Love, Rosie
"Love, Rosie" to historia tytułowej bohaterki Rosie i jej przyjaciela Alexa. Przyjaźnią sie oni od dziecka.Pewnego dnia życie zadaje mi straszny cios, rodzice Alexa postanawiają przenieś się do Ameryki, chłopak oczywiście musi jechać razem z nimi. Dla przyjaciół jest to katastrofa, teraz nie będą ze sobą tak blisko, w ich życiu wszystko się zmieni. Mimo to obiecują sobie, że wciąż pozostaną w kontakcie i będą się wspierać. Czy uda im się utrzymać tak samo dobry kontakt jak ten gdy mieszkali obok siebie? Czytajcie a się dowiecie!
Uważam, że "Love, Rosie" to pozycja idealna na walentynki. Jest to piękna, pełna miłości, zabawna i lekka książka. Jej czytanie to sama przyjemność. Z pewnością będzie idealną lekturą po ciężkim dniu czy gdy po prostu ma sie chwile dla 
siebie. Polecam, ja sama też kiedyś chciałabym do niej wrócić.


5.Zostań, jeśli kochasz
Mia wraz ze swoimi najbliższymi miała wypadek. Dziewczyna trwa w dziwnym zawieszeniu. Jej ciało leży w śpiączce, za to ona wszystko słyszy i widzi. Mimo swojego młodego wieku musi wybrać czy chce żyć czy może woli się poddać i umrzeć wraz ze swoją rodziną. W podjęciu decyzji pomagają jej bliscy, ukochany chłopak Adam i wspomnienia, do których wraca by dowiedzieć się czy chce dalej żyć.
"Zostań, jeśli kochasz" nie jest jak większość z wymienionych przeze mnie pozycja. To nie jest lekki romans. Główna bohaterka musi zmierzyć się ze swoimi największymi lękami i wybrać między życiem, a śmiercią. Mimo to polecam tę książkę na 14 lutego. Warto po nią sięgnąć w dzień zakochanych, bo miłość nie zawsze bywa prosta i o tym też jest ta książką. Główna bohaterka musi zmierzyć się z wieloma problemami, podjąć kilka ważnych decyzji. Osobiście uważam, że ta pozycja będzie idealna na walentynki, polecam ją bardzo serdecznie.

Piosenka na dziś:
W komentarzach piszcie z jaką lekturą wy spędzacie walentynki lub jaka według Was jest idealna książka na ten dzień :)
Udanych walentynek kochani ♥~ Nataliaaa

11.02.2018

7 razy dziś

Hej, hej, zapraszam na nowy post. Tym razem postanowiłam zrecenzować książkę Lauren Oliver. W komentarzach piszcie co sądzicie o tej pozycji i czy mieliście już okazję ją czytać :)

Autor: Lauren Oliver 
Tytuł: 7 razy dziś
Liczba stron : 384

Tłumaczenie: Mateusz Borowski  

Ocena: 8/10


"Może dla ciebie jest jakieś jutro. Może dla ciebie istnieje tysiąc kolejnych dni albo trzy tysiące, albo dziesięć- tyle czasu, że możesz się w nim zanurzyć, taplać do woli, że możesz pozwolić by przesypywał ci się przez palce jak monety. Tyle czasu, że możesz go zmarnować"

7 razy, dokładnie 7 razy Sam Kingston przeżywa dzień swojej śmierci. 12 lutego zaczyna się dla niej tak jak zawsze. Wstaje, ubiera się, jedzie ze swoimi najlepszymi przyjaciółkami do szkoły, dostaje róże z okazji Dnia Kupidyna, korzysta ze swojego nastoletniego życia-dzień jak co dzień. Wszystko wydaje się zwyczajne, do momentu kiedy nie następuje następny dzień i dzieję się znowu to samo. Sam znowu wstaje,a zamiast kolejnego dnia wciąż jest Dzień Kupidyna, nic się nie zmienia, wszystko toczy się dokładnie tak samo jak wczoraj.
Główna bohaterka książki należy do popularnych dziewczyn. Wraz ze swoimi przyjaciółkami czują się lepsze od innych, wywyższają się i nie przejmują się opinią, ani uczuciami innych, czują się bezkarne, ale tylko do momentu wyjścia z  imprezy. Wtedy dziewczyna widzi światła ciężarówki i pustkę, a potem się budzi, kolejny raz otwiera oczy i jest 12 lutego, Dzień Kupidyna.

Często narzekamy, że mamy nudne życie, że wszystkie nasze dni wyglądają tak samo, ale co gdyby naprawdę tak było? Gdyby to nie było tylko nasze odczucie, ale ta sama kartka z kalendarza? 

"7 razy dziś" to książka o nastolatce,lecz nie z rodzaju tych opisujących błahe problemy. Ta pozycja zwraca uwagę na to jak żyjemy, czym się kierujemy i co może powinniśmy zmienić. Książka o utracie życia, która otwiera oczy. Kiedy tracimy coś powoli nie dostrzegamy tego jak ta rzecz jest dla nas ważna, kiedy za to tracimy to nagle, ból, który czujemy jest wielki, dostrzegamy jej wartość. Sam straciła swoich bliskich, ludzi, których kochała. Znikają wszystkie dobre momenty, które już nigdy się nie wydarzą czy niezapomniane imprezy z przyjaciółkami . To wszystko sprawia, że następują w niej zmiany. Zaczyna ona dostrzegać rzeczy, których wcześniej nie widziała, patrzy na swoje zachowanie z innej perspektywy. 

Podczas czytania "7 razy dziś" człowiek zaczyna uświadamiać sobie ile można stracić w ciągu kilku sekund. Dzięki historii wykreowanej przez Lauren Oliver spoglądamy na swoje życie z innej perspektywy, rozkładamy je na części pierwsze i uświadamiamy sobie co powinniśmy zmienić, co robimy, a nawet nie wiemy dlaczego. Jest to książką zmuszająca do refleksji. Czyta się ją dobrze i szybko, bo mimo, że każdy dzień z życia Sam zaczyna się tak samo, to kończy zupełnie inaczej. Jest to ciekawa historia, z bardzo dobrą fabuła, która nie nudzi. 


Gorąco polecam książkę Lauren Oliver "7 razy dziś". Jest to dobra pozycja, która skłania do refleksji. Nie jest to najlepsza lektura jaką czytałam, ale mimo, że ta książka nie zachwyca to warto ją przeczytać, choćby po to by zobaczyć jaka zmiana może nastąpić w człowieku. Sam budzi się 7 razy w ten sam dzień, ale tak naprawdę żaden z nich nie jest taki sam. Polecam. 

Piosenka na dziś:
Książka bierze udział w wyzwaniu:
Przeczytam 52 książki 

Do posta~Nataliaaa :)

2.02.2018

Książkowe podsumowanie roku 2017!

Hej, hej! Post z podsumowaniem roku 2017 planowałam zamieścić wcześniej, niestety mój sprzęt do "pracy" odmówił mi posłuszeństwa, na szczęście mam już nowy sprzęt i mogę wrócić do pisania. Zapraszam na książkowe podsumowanie roku 2017.

1.Przeczytane książki:
Styczeń:
1.Dżuma 208str
2.Istoty ciemności 492str
3.P.S. I like you 392str
4.Kiedy odszedłeś 496str
Łączna ilość przeczytanych stron 1588 (4 ksiażki)

Luty:
5.Co, jeśli... 400str
6.Hopeless 380 str
7.Pod presją 320str
8.Chłopak na zastępstwo 400str
9.Kochani dlaczego się poddaliście? 305 str
Łączna ilość przeczytanych stron 1805 (5 książek)

Marzec
10.Fatalna lista 408str 
11.Nigdy nie jesteś sama 416 str
12.Gałęziste 462 str
Łączna ilość przeczytanych stron 1286 (3 książki)

Kwiecień:
13.Never Never 392 str
14.Czarodziejka 432 str
15.Wymyśliłam Cię 392str 
16.Dzikie serca 264str
17.Korona 304 str
Łączna ilość przeczytanych stron 1784 str (5 przeczytanych książek)

Maj:
18.Dziewczyny z Syberii 307str
19.13 powodów 272 str
20.Chłopak z innej bajki 352 str
Łączna ilość przeczytanych stron 931 str (3 przeczytane książki)

Czerwiec:
21.Uwięzione 397str
22.Sisi. Cesarzowa mimo woli 368str
23.Sisi. Samowolna cesarzowa 384str
24.Kształt gruszki 344str
25. Miłość i kłamstwa 416 str
Łączna ilość przeczytanych stron 1909 str (5 przeczytanych książek)

Lipiec:
26.Podniebny lot 320 str
27.Pod samym niebem 328 str
28.Uziemieni 378 str
Łączna ilość przeczytanych stron 1026 str (3 przeczytane książki)

Sierpień:
29.Pokolenie Ikea 194 str
30.Pokolenie Ikea. Kobiety 344 str
32.Kiedy pada deszcz 550 str
Łączna ilość przeczytanych stron 1088 (3 przeczytane książki)

Wrzesień:
33.Cierpienia młodego Wertera 112 str
34. Pan Tadeusz 336 str
Łączna ilość przeczytanych stron 448 str (2 przeczytane książki)

Październik:
35.Opowieść podręcznej 368 str
36. Grzesznik 472 str
37.Dziady cz IV 44 str
38. Dziady cz III 147 str
Łączna ilość przeczytanych stron 1049 (3 książki)

Listopad:
39. Pierwsza na liście 352 str
40.Kordian 128 str
41.Pan Przystojny 304 str
42.Grey. Pięćdziesiąt twarzy Greya oczami Christiana 560 str
43.Nie-Boska komedia 110str
44.Wróć, jeśli masz odwagę 353str 

45.Ponad wszystko 328 str
46.November 9 336str
47.Faust cz1 190str
Łączna ilość przeczytanych stron 2661 (9 książek)

Grudzień:
48. Szkoła żon 224 str
49.Hatszepsut 352str
50.Mleko i miód 400 str
51.Szczęście w cichą noc 176str
52.Hygge. Duńska sztuka szczęścia 224str
53.Miłość kąsa 323 str
54.Pensjonat marzeń 256str
Łączna ilość przeczytanych stron 1955 (7 książek)


W roku 2017 udało mi się przeczytać 54 książek, co uważam za całkiem dobry wynik :) Przeczytałam dokładnie 17500 str co daję ok . 47 strony na dzień. Z liczby stron również jestem zadowolona, co prawda nie udało mi się osiągnąć wyniku 50 na dzień, ale i tak jest dobrze. Mam nadzieję, że 2018 rok będzie jeszcze lepszy! 

Najlepszym czytelniczym miesiącem okazał się listopad (2661 stron, 9 książek) a najgorszym wrzesień (448 strony, dwie książki). 

A teraz zapraszam na mój top 5 książek z 2017 roku, kolejność nie jest przypadkowa, bowiem ułożyłam je od najlepszej do mniej bardzo dobrej.

"November 9" Colleen Hoover to historia Bena i Fallon, która zaczyna się od przypadkowego spotkania w restauracji. Ta niepozorna znajomość przemienia się w coraz to silniejsze uczucie. Mimo, że różnią się oni pod wieloma względami to dogadują się doskonale. Niestety ciężko jest im się poznać na wylot, bo w ciągu roku spędzają tylko jeden dzień razem. Jest to bardzo problematyczne, bowiem przez resztę 364 dni dzieję się u nich wiele i zachodzą zmiany, które ta druga osoba musi przyswoić w ciągu 24 godzin. Każdy z nich skrywa pewne tajemnice, a mimo to przyciągają się tak mocno, że nie mogą o sobie zapomnieć. Książka ta nie jest zwyczajna, a jej forma sprawia, że czytelnik nie do końca poznaje bohaterów i ich historię, w każdym rozdziale poznajemy ich po trochu, co roku dowiadujemy się o nich coś więcej. Jest to poruszająca pozycja, o sile miłości, przyjaźni i przetrwaniu w dzisiejszym świecie. Życie nie jest łatwe i często trzeba dokonywać trudne wybory i o tym również opowiada ta książka. Polecam serdecznie, bez dwóch zdań jest to jedna z najlepszych lektur, które miałam okazje czytać! :))



2.Opowieść podręcznej- 10/10

"Opowieść podręcznej" to książka, opisująca historie USA, które w niedalekiej przyszłości powraca do korzeni. Kobiety zostały pozbawione władzy i wolności słowa. Panuje bezpłodność, dlatego pojawiły się Podręczne. Kobiety surykatki, które bogate rodzinny wykorzystują do rodzenia im dziecka. Komendant zapładnia swoją Podręczna podczas Ceremonii, w której bierze również udział, jego żona. Świat wymyślony przez Margaret Atwood jest straszny, ale jednocześnie fascynuje. Świat tak różny od tego, w którym dziś żyjemy, a mimo tak realny- proszę nie zrozumieć mnie źle, historia wymyślona przez autorkę, jest straszna, wręcz okropna, ale powody przez, które doszło do "powrotu do korzeni" są realne, zostało, to wszystko bardzo dobrze przemyślane. Nigdy w życiu nie chciałabym się znaleźć w świecie, w którym żyje Freda. To, że żyję na łase Komendanta i jego Żony, to jak jest poniżana i traktowana jest okropne, przeraża mnie to jaką władze ma nad kobietami państwo. Mimo, to po dłuższych przemyśleniach rozumiem, a raczej potrafię przyjąć fakty, dlaczego do tego doszło. Świat, w którym żyje Freda jest okrutny, ale bardzo interesujący. Polecam każdemu, by móc się przekonać do czego mogą doprowadzić działania ludzi, zobaczyć jak świat może stać się okrutny. Świetna, choć bardzo wstrząsająca i smutna książka. Polecam

3.Mleko i miód - 10/10
"Mleko i miód" to zbiór wierszy, które opowiadają o kobietach, miłości, stracie i bólu. W wierszach Rupi Kaur została zawarta opowieść pełna emocji i prawdy. Każdy z nas, zarówno kobieta jak i mężczyzna znajdzie tutaj słowa, z którymi może się utożsamiać. Niektóre wiersze są krótsze, niektóre dłuższe, ale każde są wypełnione emocjami, opisują prawdę. Osobiście pochłonęłam "Mleko i miód" w dwa wieczory, mogłabym i w jeden, ale chciałam choć trochę rozkoszować się poezją Kaur. Teraz lubię siadać i otwierać książkę na pierwszej, lepszej stronie i czytać, mam też również kilka swoich ulubionych, do których wracam częściej (mogę szczerze napisać, że nawet codziennie). Serdecznie polecam tę piękna i prawdziwą pozycję. Wiersze Rupi Kaur nie tylko są szczere, ale co najważniejsze opisują emocję, z którymi zmaga się każdy z nas.


"Wróć, jeśli masz odwagę" Estelle Maskame to piękna i wzruszająca książka. MacKenzie to nastolatka, która pochodzi z małego miasteczka w Kolorado. Ma ona bliskich przyjaciół, na których może liczyć,poukładane życie, odnosi sukcesy w szkole. Jej rodzina kiedyś przeżyła wielką tragedię, która odcisnęła swoje piętno na każdym domowniku. To zdarzenie zostawiło po sobie wielki ślad, jest skazą, przez, którą dziewczyna nie mogła być opoką dla swojej przyjaciółki, ani chłopaka, z którym zaczynało łączyć ją coś więcej. Kiedyś jedno wydarzenie zmieniło ją, teraz pewne zdarzenie niespodziewania zmienia i obraca o sto osiemdziesiąt stopni życie bliskich jej osób. Sytuacja ta sprawia, że Kenzie paraliżuje strach, a ku jej drodze do szczęścia pojawiają się coraz to nowe przeszkody. Książka ta opowiada o stracie, pokonywaniu lęków i o tym, że warto przełamywać bariery, które mamy w sobie. Kenz straciła kiedyś bliską jej osobę, przez to w jej domu zaczęły się pojawiać problemy. Ona sama nie wie jak radzić sobie z żałobą, boi się jej. Z powodu swojej traumy woli odsunąć się od przyjaciółki Dani i jej brata Jadena. Dziewczyna jednak nie może zapomnieć o Hunterach. W małym miasteczku jest naprawdę ciężko ignorować ludzi bez końca, a ich ponowne spotkanie było do przewidzenia. Śmierć jest nieuniknioną częścią naszego życia, tak samo jak i żałoba. Każdy po prostu przechodzi ją inaczej, i o tym również pisze Estelle. Każdy z bohaterów książki musi poradzić sobie zarówno ze stratą i bólem, pokonać swoje własne demony. Jest to pozycja zarówno dobra dla nastolatków jak i dojrzałych osób. Polecam serdecznie! 

"Dzikie serca" to opowieść o dwójce młodych ludzi, o Savvie i Cameronie, którzy chodzą do Brooks Academy. Jest to szkoły dla uczniów wyrzuconych z innych placówek. Nie chodzą tam grzeczne dzieciak, ale nie znaczy to, że są one złe, większość z nich po prostu się pogubiła. Savannah to jedna z uczennic, tej placówki. Życie jej nie oszczędzało, ale ona sama stara się dawać radę. Mimo, że rozsypało się na milion małych kawałków, a jej serce jest roztrzaskane nie daje za wygraną. Matką ją opuściła, ojciec pije, a ukochany brat jest chory. Dziewczyna na szczęście ma grubą skórę, nie pozwala sobie upadać. Walczy ona, ale już nie dla siebie, tylko dla ukochanego niepełnosprawnego brata, który jest dla niej wszystkim. Nie wpuszcza ona obcych do swojego życia, tkwi ona w swojej najgorszej wersji piekła. Kiedy w jej życiu pojawia się Cameron coś zaczyna się zmieniać, chce on zburzyć mur, którym od lat otacza sie Savvy. Serdecznie polecam tę pozycje.Jest to książka o dziewczynie, która ma od lat pod górkę, zmaga się z wieloma problemami, której życie kilka lat temu posypało się na kawałki i do dziś nikt go nie poskładał, a wręcz przeciwnie nowi ludzie wciąż je demolują i o chłopaku, który tego bałaganu się nie boi, a wręcz przeciwnie chce ją lepiej poznać i pomóc jej uprzątnąć cały ten bałagan, który ją spotkał. Jest to piękna i wzruszająca pozycja. Opowiada o młodych, ale nie jest to typowa młodzieżówka. Nie jest to pusty romans, a książka z przesłaniem, którą gorąco polecam! Fabuła kręci się wokół ludzi młodych, którzy musieli dorosnąć dużo szybciej, są dojrzali duchem i to właśnie sprawia, że ta pozycja ma w sobie tyle emocji, wydaje mi się, że jest to jedna z tych rzeczy, która ją wyróżnia. Serdecznie polecam przeczytać.

Oto mój top 5 roku 2017. A jakie są wasze ulubione, przeczytane w 2017 roku pozycje? Piszcie koniecznie w komentarzach :))

Piosenka na dziś:


Chwalcie się waszym 2017 w komentarzach!
~Nataliaaa

9.01.2018

November 9

Hej, hej! Serdecznie witam w pierwszym poście z 2018 roku. Mam nadzieję, że ten rok będzie naprawdę dobry, pełen książek i spełnionych marzeń-  tego życzę zarówno sobie jak i każdemu kto czyta ten wpis. Zapraszam do zapoznania się z moją recenzją "November 9"


Autor: Colleen Hoover 
Tytuł: November 9 
Liczba stron : 336

Tłumaczenie: Piotr Grzegorzewski 

Ocena: 10/10

"Kiedy znajdujesz miłość, to ją bierzesz. Chwytasz obiema rękami i robisz co w swojej mocy, żeby jej nie puścić. Nie możesz tak po prostu od niej odejść i oczekiwać, że będzie trwać, dopóki nie będziesz na nią gotowa."

Jeden dzień może odmienić nasze życie nie do poznania- dla Fallon i Bena tym dniem był 9 listopada. To właśnie 9 listopada dwójka nieznanych sobie zupełnie ludzi, spotkała się w jednym miejscu, o jednej godzinie i zaczęła dzielić ze sobą jeden dzień w roku.  W dzień kiedy się poznali obiecali sobie, że będą się widzieć przez 5 lat każdego 9 listopada i dopiero wtedy pozwolą sobie poczuć coś więcej. Czy ten układ ma szanse przetrwać? Czy wzajemna fascynacja sobą będzie na tyle silna by ta dwójka przez rok czasu nie straciła sobą zainteresowania?

Colleen Hoover to jedna z tych autorek, które mają na swoim koncie wiele powieści. "November 9" to czwarta książka jej autorstwa, którą przeczytałam, ale na pewno nie ostatnia. Jej styl pisania jest bardzo lekki, historie przez nią stworzone czyta się bardzo przyjemnie. Fabuła jest niesamowicie ciekawa. Mimo, że pisze ona o miłości i perypetiach młodych ludzi, to zawsze porusza ważne kwestie.

W "November 9" poznajemy młodego pisarza Bena oraz jego muzę Fallon, która jest niespełnioną aktorką. Dziewczyna musiała porzucić swoje marzenia o karierze po okropnym wypadku, z którego ledwo udało jej się wyjść cało. Mimo, że teraz jest cała i zdrowa, to jej ciało pokrywają blizny, które już zawsze będą jej przypominać o tym co się stało, to właśnie przez nie straciła ona pewność siebie.
Historia Bena i Fallon zaczyna się od przypadkowego spotkania w restauracji. Ta niepozorna znajomość przemienia się w coraz to silniejsze uczucie. Mimo, że różnią się oni pod wieloma względami to dogadują się doskonale. Niestety ciężko jest im się poznać na wylot, bo w ciągu roku spędzają tylko jeden dzień razem. Jest to bardzo problematyczne, bowiem przez resztę 364 dni dzieję się u nich wiele i zachodzą zmiany, które ta druga osoba musi przyswoić w ciągu 24 godzin. Każdy z nich skrywa pewne tajemnice, a mimo to przyciągają się tak mocno, że nie mogą o sobie zapomnieć. Czy uda im się wygrać z demonami przeszłości i pokonać swoje słabości? Czy mimo, że widzą się tak rzadko mają szanse na wspólną przyszłość? 

Gdybym miała wskazać trzy najlepsze książki, które miałam okazje czytać w 2017 roku, to "November 9" znalazła by się w ich składzie. Jest to bardzo poruszająca i jednocześnie wstrząsająca pozycja. Dzięki jej formie poznajemy bohaterów po trochu w każdym rozdziale, nie wiem o nich wszystkiego, tak samo jak oni nie wiedzą wszystkiego o sobie. Serdecznie polecam przeczytać tę książkę. Jest to pozycja która zostawia czytelnika z kacem książkowym, taka, która wzrusza i jednocześnie trzyma w napięciu. Podczas czytania można bez problemu wczuć się w sytuacje bohaterów i przeżywać ją razem z nimi. Polecam

Piosenka na dziś:


Książka bierze udział w wyzwaniu:
Przeczytam 52 książki 

I co? Jak podoba się recenzja? Poproszę o zamieszczenie wszystkich odczuć względem posta, książki oraz autorki i jej innych pozycji w komentarzach ♥
Do posta!~ Nataliaaa