30.10.2017

Grzesznik

Po bardzo, ale to bardzo długiej nieobecności pragnę zaprosić na nową recenzję! Tym razem coś dla czytelników, którzy lubią się bać. Życzę miłego czytania i liczę na to, że swoimi odczuciami co do książki podzielicie się w komentarzu :))

Autor: Artur Urbanowicz 
Tytuł: Grzesznik 
Liczba stron : 473
Ocena: 8/10


"Nie ma lepszego sposobu na uświadomienie sobie, czym jest zło, niż doświadczenie go na własnej skórze. Tak jak mówi się, że wszystko
dobre, co uczyniłeś, wraca do ciebie, tak samo dzieje się ze złym. Całe zło, które
wyrządziłeś w swoim życiu, w końcu zostanie ci zwrócone. Z nawiązką. Bo zło
zawsze wraca ze zdwojoną siłą. I w przeciwieństwie do dobra boli. Bardzo."

Gangster Marek Suchocki jest bossem suwalskiego półświatka. Ma władze mnóstwo, pieniędzy i ludzi, z których pomocą rządzi Suwałkami. Posiada on naprawdę wysoką pozycje w swojej branży. Kiedy Suchy dowiaduje się, że z więzienia wychodzi jego najgroźniejszy konkurent Grzegorz „Samiel” Samielewicz postanawia  go wykończyć. Wraz ze swoimi ludźmi zamierza  pozbyć się konkurencji. Niestety nie wszystko idzie zgodnie z planem, a Suchocki zalicza wypadek na schodach, z którego budzi się po tygodniowej śpiączce. Jak się okazuje w ciągu siedmiu dni może zmienić się bardzo, bardzo dużo- grupa Marka została rozbita, nie ma on już żadnego zaufanego człowieka przy sobie, a jego wszystkie pieniądze, które zarobił podczas swojej gangsterskiej kariery przepadły. Na domiar złego Suchy zaczyna widzieć, czuć i słyszeć różne rzeczy. Jego życie wywraca się do góry nogami. Jego rodzina jest w niebezpieczeństwie, a on doświadcza rzeczy, które nie pozwalają mu w nocy spać, a w dzień nie pozwala trzeźwo myśleć. Mało tego jego wróg- Grzesznik jest bardzo inteligenty i umie pogrywać ludźmi, wie jak manipulować nimi i dzięki temu stawia Marka przed niesamowicie trudnymi wyborami. 

"Grzesznik" to bez dwóch zdań bardzo ciekawa książka. Przepełniona akcją, brutalnością i mrożącymi krew w żyłach scenami. Gangsterskie porachunki i demony to przepis na udaną fabułę. Oprócz pomysłu oczywiście ważne jest też jego wykonanie. Tutaj raczej nie ma do czego się doczepić- dobry pomysł został dobrze rozwinięty, dzięki czemu spod pióra  Artura Urbanowicza
powstała kolejna książka, z której polski rynek wydawniczy powinien być dumny, bo pozycje takie jak ta pokazują, że u nas też nie brakuje dobrych pisarzy! 

Ja osobiście nie należę do fanów kryminałów, horrorów, thrillerów czy powieści paranormalnych, ale po powieści "Gałęziste", która mi się podobała, nie mogłam odpuścić sobie czytania "Grzesznika". Zazwyczaj nie czytam tego typu książek, ale kiedy po taką sięgam liczę na to, że będę się podczas czytania bała i to tak porządnie. Chce żeby krew w moich żyłach płynęła szybciej, a tętno stawało się wyższe. Nie zawiodłam się. "Grzesznik" sprawił, że się bałam, ale jednocześnie odczuwałam przyjemność z czytania. Mogłam zanurzyć się gangsterskim świecie gdzie porachunki wyrównuje się samemu, a policja to słowo zakazane, gdzie rządzi egoizm i własne dobro.


Autor po raz kolejny umieścił swoją powieść w województwie suwalskim. W książce nie brakuje opisów, dzięki czemu bez problemu, możemy wyobrazić sobie cała scenerię, poczuć jakbyśmy byli tam razem z bohaterami. Jedynym minusem dla mnie jest to, że czasem opisy niektórych sytuacji były za długie, zbyt dokładne, nie pozostawiały miejsca dla wyobraźni czytelnika, nużyły. Oprócz tego nie mogę się niczego uczepić. Powieść jest naprawdę dobra i warta uwagi, mamy w niej ciekawie wykreowanych bohaterów, z bardzo interesującymi profilami psychologicznymi. Jest to książka opowiadająca o złych uczynkach, ale też o ich skutkach i tym jak egoizm nas niszczy, jak potrafimy niszczyć samych siebie. Zawiera dużo akcji oraz wiele scen grozy, duchy, demony i opętanie- idealna dla każdego fana horrorów i nie tylko. Polecam serdecznie!

Za książkę serdecznie dziękuje autorowi. Zachęcam do odwiedzenia strony o książce na facebooku :)


Piosenka na dziś:

Do posta!