29.08.2015

"Cisza"


Witajcie kochani, ostatnio posty się nie pojawiały bo jestem w Chorwacji, do Polski wracam w poniedziałek a teraz jeszcze korzystam z ostatnich dni wakacji :)
Dzisiaj zapraszam Was na recenzje 3 części sagi "Szeptem", mam nadzieje, że sie spodoba. Udanych ostatnich dni wolnego życzę :*
ps. Ostatnio dostałam nowy telefon więc zdjęcia powinny być lepszej jakości :) A co wy o tym sądzicie? Jest lepsza jakość?

Recenzja 1 części>>>Szeptem, recenzja 2 części>>>Cisza 
 Autor : Becca   Fitzpatrick
Tytuł: Cisza
Liczba stron :
400
Cykl: Szeptem

Tłumaczy: Paweł Łopatka
Ocena: 7/10

 "Skoro znasz mnie tak dobrze jak twierdzisz - odpowiedziałam - to wiesz że będę szukała porywaczy tak długo, aż ich odnajdę albo stoczę się na samo dno."
Pewnej nocy Nora budzi się na cmentarzu przy grobie swojego ojca i nie pamięta nic co wydarzyło się w ciągu ostatnich pięciu miesięcy. W swojej głowie jest pustka. Dziewczyna nie wie komu moze zaufać, kto mówi prawdę, a kto kłamie.
Nora została porwana, zniknęła na trzy miesiące i nikt nie wie gdzie ona się podziewała,albo po prostu udaje, że nie wie. Mimo wszytsko dziewczyna chce prawdy, pyta i prowadzi swoje własne małe śledźtwo po to aby móc przypomnieć sobie wsytsko i żyć jak dawniej. Vee i Scott pomagją jej jak mogą, podsuwają różne wątki z jej przeszłości. Nora wie, że prawde może jej dostarczyć tylko człowiek posiadający czarne, magnetyczne oczy,gdzie on sie podziewa? Kim jest i jaki ma związek z jej poprzednim życiem? Wszystkiego dowiecie się po przeczytaniu książki.

Trzecia część serii "Szeptem"niestety jest najsłabsza (jestem już po ostatniej części dlatego moge to śmiało napisać ), akcja jest chaotyczna i zaczyna się tak jakby w połowie.Brakuje mi tutaj flashbacków kiedy to Nora była uwięziona, denerwuje mnie to, że mamy bardzo mało informacji o tym co się wtedy działo.
Oczywiście jak w każdej części miłość Nory i Patcha jest tutaj podstawą,lecz jest ona zupełnie inna. Akurat uważam, że ta część książki jest świetnie napisana. Nora za wszelką cene chce odzyskać ukochanego, on zaś chce utrzymać ją od tego wszystkiego z daleka, chce, żeby Nora zaczęła nowe, normalne życie.
Autorka miała dobry pomysł na tą część, ale napisała ją zbyt chaotycznie,czasem ciężko się połapać o co chodzi i trzeba czytać to samo zdanie kilka razy. Fabuła jest ciekawa i pełna akcji, poznajemy nowych bohaterów, starzy pokazują swoje nowe oblicze.
Powieść jest pełna napięcia i akcji, jest wiele ciekawych scen, mimo iż jest chaotyczna to czyta się ją szybko i wciąga. Osoby, które uwielbiają historie Patch i Nory mogę być troche zawiedzeni, ale to nie znaczy, że książka jest zła, jest ona po prostu trochę gorsza niż poprzednie części. Mimo to uważam, że warto po nią sięgnąć bo można spędzić z tą pozycją  miło czas i zapoznać się z kolejnymi przygodami ludzi, upadłych aniołów i nefilów. :)


Książka bierze udział w wyzwaniu:

Piosenka na dzis: 


Do posta~Nataliaaa

22.08.2015

Nowość na którą mam wielką ochotę!

Witajcie kochani!
Tym razem przychodzę do Was z zapowiedzią książki, na którą mam wielką, wręcz ogromną ochotę! Na szczęście będzie mi dane ją przeczytać i to mam nadzieję, że już w najbliższym czasie :)


PLAGA SAMOBÓJCÓW
Seria: Program. Część I
SUZANNE YOUNG

Wydawnictwo Feeria Young

PREMIERA: 23.09.2015

Nastolatki masowo popełniają samobójstwa. W niektórych szkołach władze wprowadzają więc pilotażowy program przeciwdziałania tej epidemii. Wszelkie objawy depresji są skrupulatnie notowane, a ci, którzy się załamują, są poddawani leczeniu w odizolowanych klinikach. Leczenie wydaje się skuteczne, ale każdy, kto brał udział w programie, wraca do zwykłego życia kompletnie pozbawiony wspomnień.

Rodzice Sloane stracili już jedno dziecko i są gotowi na wszystko, by tylko ją uratować. Dziewczyna tłumi więc swoje prawdziwe uczucia. Jedyną osobą, przy której czuje się swobodnie, jest James, jej chłopak. Obiecał jej, że ich dwojgu nic się nie stanie, a Sloane jest pewna, że ich miłość przetrwa wszystko. Lecz z tygodnia na tydzień oboje stają się coraz słabsi. Coraz trudniej im zachowywać twarz, bo dopada ich depresja. A później Program.

Przedsprzedaż książki na stronie sklepu Empik  :)

I jak zainteresowani? Bo ja bardzo! Jak tylko przeczytałam zapowiedź to pomyślałam "MUSZĘ PRZECZYTAĆ TĄ KSIĄŻKĘ"! 
Mam nadzieję, że ktoś z Was skusi się na tą świetnie zapowiadającą się powieść, ja natomiast czekam na dzień kiedy będzie mi dane ją przeczytać :)

Piosenka na dziś:

Do posta ~Nataliaaa

19.08.2015

O upadłych aniołach, ludziach i nefilach

Witajcie kochani, tym razem zapraszam Was na recenzje drugiej części sagi "Szeptem". Nie jest ona długa i trochę ogólnikowa, ale nie chciałam nikomu robić spoilerów ani nic takiego :)
Mam nadzieję, że się spodoba. Piszcie w komentarzach co sądzicie o tej części i czy recenzja jest fajna :)

Recenzja pierwszej części >>> "Szeptem"
Autor : Becca   Fitzpatrick
Tytuł: Crescendo 
Liczba stron : 
340
Cykl: Szeptem

Tłumaczy: Agnieszka Fulińska
Ocena: 9/10

"Zastanawiałam się, dlaczego życie musi być czasem tak bardzo do bani, dlaczego ci, których kocham najbardziej, mnie zawodzą."

Crescendo to drugi tom sagi "Szeptem", który opowiada o losach Patcha i Nory. Ich miłość mimo, że dziwna (człowiek i anioł) to z początku ma się dobrze, Nora szaleje za Patchem a on za nią. Ale niestety jak wiadomo kłopoty lubią tą dwójkę.

Nora i Patch są w sobie zakochani po uszy, niestety ich szczęście nie trwa wiecznie. Dziewczyna odkrywa, że jej ukochany może być powiązany ze śmiercią jej ojca. Ta informacja sprawia, że zaczyna ona węszyć i szukać co nigdy nie prowadzi do niczego dobrego. 
Na dodatek za sprawą jej mamy (która zresztą niezbyt lubi jej obecnego chłopaka) nawiązuje ona kontakt ze swoim znajomym z dzieciństwa. Scott podczas spotkania zachowuje sie dziwnie i podejrzanie,  jak wiadomo z poprzedniej części dziewczyna ma szczęście do poznawania szemranych chłopaków, którzy zawsze wpakują ją w tarapaty. Jak będzie tym razem? Kim naprawdę okaże się Scott?Jakie przeszkody szykuje los dla zakochanych? W jakie dziwne sprawy tym razem wpakuje się Nora, a w jakie Patch?  O tym wszystkich możecie przeczytać w książce.

Muszę przyznać, że druga część jest lepsza od poprzedniej. Dzieje się tutaj więcej, akcja jest rozwinięta. Możemy dowiedzieć się dużo o całej sprawie z aniołami. 


Związek Patch i Nory jest tutaj dużo bardziej rozbudowany, to głównie na nim opiera się fabuła. Ich relacja jest pokazana w inny sposób. Poznajemy wielu ciekawych i interesujących bohaterów. Całość jest bardzo fajnie napisana, mam wrażenie, że autorka poszerzyła swój język i zaczęła pisać jakoś tak bardziej rozwiąźle. 


Książka jest wciągająca, całość napisana spójnie i bardzo ciekawie. Każda osoba, której podobało się "Szeptem" będzie również zadowolona z tej część. Ja przeczytałam i nie żałuje, podczas czytania spędziłam świetne chwile, dowiedziałam się wiele o tajemniczej śmierci ojca Nory, nefilach i przeszłości Patcha. Wam polecam tą część a ja biore się za kolejną :)


Książka bierze udział w wyzwaniu:


Piosenka na dziś:



Mam nadzieję, że post się podoba :*

Do napisania ~Nataliaaa 

14.08.2015

Tym razem może serial? #1

Witajcie kochani, osoby, które czytają mojego bloga od dłuższego czasu na pewno wiedzą, że uwielbiam oglądać seriale!
Tego typu serie zaczynam już chyba 3 raz, nigdy nie umiałam jej dokończyć i przedstawić wszystkich seriali jakie oglądam. Postanowiłam, że do trzech razy sztuka i może tym razem uda mi się polecić Wam wszystko  :)
W komentarzach koniecznie piszcie czy chcecie więcej postów tego typu, czy ktoś może ogląda ten serial ( o którym będę pisać) i czy może macie zamiar zacząć oglądać! :)

Cykl postanowiłam zacząć od serialu, który oglądam od niedawno, ale muszę przyznać, że uważam, że jest genialny!

Faking It to serial emitowany na MTV, opowiada o dwóch przyjaciółkach, które podczas imprezy zostają wzięte za lesbijki. Karma orientuje się, że dzięki temu udawanemu związkowi może zdobyć popularność, o której zawsze marzyła. Przekonuje ona Amy, że powinny to ciągnąć dalej i nie wyprowadzać z błędu uczniów szkoły. W pewnym momencie Amy przyznaje się sama przed sobą, że ona czuje coś do swojej przyjaciółki i nie jest to zwykłe "lubię". Co z tego wyniknie? Czy ich sekret wyjdzie na jaw? Aby się tego dowiedzieć polecam obejrzeć ten świetny serial! :)


Serial zaczęłam oglądać z nudów, dowiedziałam się o nim od koleżanek z klasy. Przyznaje, że myślałam, że będzie to dosyć nudna nowa produkcja MTV a tu proszę! WCIĄGNĘŁAM SIĘ NA MAKSA. Już w pierwszy dzień obejrzałam 6 czy 7 odcinków. Bardzo podoba mi się fabuła serialu. kiedy myślisz, że wszystko się ułoży BUM coś się dzieje, coś idzie nie tak i znowu zwrot akcji, Serial jest bardzo śmieszny, jest wiele zabawnych momentów i dialogów.

 Trzeba przyznać, że aktorzy bardzo dobrze odgrywają swoje role i są świetnie do nich dopasowani! Nie chce Wam za dużo zdradzać, ale uwierzcie serial jest świetny!
Odcinek trwa ok. 25 minut więc niewiele. Na razie nie lecą nowe odcinki, jest przerwa, ale za niedługo Faking It wraca na antenę z 2B ( druga część drugiego sezonu). Nie mogę się już doczekać nowych odcinków!

Ulubione postacie damskie (miała być jedna, ale nie mogę się zdecydować!):

 Amy Raudenfeld grana przez Rite Volk :

Oraz:
Lauren Cooper grana przez Bailey De Young :
Ulubiona postać męska (tutaj udało mi się zdecydować na jedną osobę:)) :

Shane Harvey grany przez Michaela J. Willetta :



Piosenki na dziś:

I jak, co sądzicie o tym serialu? Kogoś zainteresowałam? Chcecie więcej serialowych notek? PISZCIE W KOMENTARZU :)

Mam nadzieję, że posta się podoba ~Nataliaaa 

10.08.2015

Ubrania mają wielką moc

Witajcie kochani, zapraszam Was na recenzje :) Mam nadzieję, że nie będziecie mieli się problemu w niej połapać bo wydaje mi się, że jest jakaś taka chaotyczna to opinia.



Autor :Stephanie Lehmann
Tytuł: Butik na Astor Place 
Liczba stron : 480
Tłumaczy: Anna Rajca-Salata
Ocena: 7/10


"(...) to bardzo podejrzane, kiedy zwykli śmiertelnicy uważają, że wiedzą na pewno, czego chce Bóg."

Ubrania zawsze łączy kobiety. Stroje vintage moją niezwykłą moc, są to piękne, używane rzeczy, które kiedyś ktoś nosił, może nawet i spełniał w nich swoje marzenia czy ustanawiał nowe trendy w modzie. 
Amanda Rosenbloom jest właścicielka butiku z odzieżą używaną. Od dziecka uwielbiała ona ubrania, bardzo lubi wyszukiwać tak zwane perełki na pchlich targach czy naprawiać zniszczone piękne suknie. Podczas jednej z wypraw po nowe rzeczy do swojego sklepu poznaje ona zamożną starszą damę, która chce wycenić i sprzedać swe dawne suknie. Podczas przeglądania strojów, które są w kufrze Amanda znajduję zaszyty w mufce dziennik. Zapiski te należą do Olive Westcott, która w 1907 roku zamieszkała na Manhattanie, mimo iż dziewczyna żyła bardzo dawno temu Amanda podczas czytania zapisków odkrywa, że łączy ich niezwykle silna więź i oczywiście miłość do ubrań.

Dwie kobiety, które żyją w tym samym mieście, ale w innych stuleciach. Z początku może się wydawać, że są one zupełnie różne, ale po przeczytaniu kilku rozdziałów widać, że są bardzo podobne. Obydwie bohaterki są niezależne, odważne i z całych sił dążą do celów, które sobie wytyczą. 
Olive to młoda dziewczyna, której marzy się zrobienie kariery, niestety żyję ona w czasach gdzie kobiety dopiero zaczynają pracować i pokazywać światu na co je stać. Amanda jest kobietą, która ma swój własny biznes, pomysł na siebie i jak każdy człowiek od stworzenia świata ma kilka problemów. Jedna z drugą nie ma nic wspólnego a jednak łączy je tak wiele. Jakie są ich historie? Jaki wpływ miałam na Amande dziennik Olive? Wszystkiego dowiecie się czytając książkę! 

Bohaterki są bardzo fajnie wykreowane. Historia Olive jest ciekawa i wręcz inspirująca, dziewczyna mimo młodego wieku i trudnej sytuacji ciągle dążyła do celu, nie poddawała się. 
Każdy kto uwielbia Nowy Jork czy się nim fascynuje powinien sięgnąć po tą książkę. Momentami czułam się jak bym była tam razem z bohaterkami, miasto odgrywa tutaj dużą role i jest dokładnie opisane. 

Powieść czytało mi się bardzo przyjemnie, momentami mnie nudziła, ale zdarzyło się to może 3-4 razy. Autorka ma fajny styl pisania. Przyznaje, że czasem ciężko było mi przebrnąć przez rozdział, mimo iż język pisarki nie jest jakiś wymagający, chodziło tutaj raczej o rozwój wydarzeń.

Książka jest fajna, każdy kto uwielbia Nowy Jork, interesuje się ubraniami oraz życiem w poprzednim stuleciu będzie bardzo zadowolony z czytania tej pozycji! Ja osobiście nie żałuje, że ją przeczytałam bo spędziłam kilka fajnych chwil z tą książką :)


Książka bierze udział w wyzwaniu:
Piosnka na dziś:
Do posta :) ~Nataliaaa

7.08.2015

Rdzawy i jego przygody

Witajcie kochani, zapraszam na nową recenzje :) Mam nadzieję, że się spodoba 


Autor :Erin Hunter
Tytuł: Wojownicy. Ucieczka w dzicz.
Liczba stron : 336
Cykl: Wojownicy 

Tłumaczy: Katarzyna Krawczyk
Ocena: 8/10


"W całym ciele czuł senne zadowolenie. Znalazł nowy dom. Należał do Klanu Pioruna."

Rdzawy to domowy kot. Ze swoimi dwunożnymi mieszka od samego początku. Dostaje do jedzenia suchą karmę a do picia gorzką wodę. Prowadzi spokojne i nudne życie, podczas, którego nie dzieje się  nic nadzwyczajnego. Z perspektywy człowieka wygląda to zupełnie inaczej, kotek jest zadbany, czysty, ma codziennie świeżą wodę i pyszną, zdrowa karmę. Ale czy to właśnie tego pragnie kocur, u którego żyłach płynie dzikość i miłość do lasu? Nie z pewnością nie. 
Kiedy Rdzawemu przytrafia się okazja by chodź przez chwile posmakować świeżego powietrza i pochodzić po leśnej ściółce nie waha się i wychodzi z domu. Podczas swojej wędrówki poznaje on dzikiego kota. Zowią go Szara Łapa, żyje on tak jak na prawdziwego kota przystało, w dziczy i ze swoim klanem. Dzięki tej nowo zawartej znajomości Rdzawy ma okazję zacząć życie o jakim zawsze marzył. Czy kotek odważy się i zmieni swoje wygodne posłanie, codzienną karmę i ciepło na groźny, niebezpieczny las? A może jednak las wcale nie jest taki straszny? Wszystkiego dowiecie się po przeczytaniu książki!

Powieść pt. "Wojownicy. Ucieczka w dzicz" mnie bardzo pozytywnie zaskoczyła. Kiedy przeczytałam opis przyznaje, że bałam się iż książka może mi się nie spodobać, ale na szczęście było inaczej.
Wielkie brawa dla autorki za pomysł z jakim się jeszcze nigdy nie spotkałam, bohaterami książki są zwierzęta a dokładniej koty. Koci świat jest przedstawiony bardzo dokładnie i realistycznie. Znajduje się tutaj wiele opisów, które na szczęście nie nudzą. Życie w lesie jakie prowadzą klany jest przedstawione bardzo dokładnie, podczas czytania można nie raz poczuć jakby było się tam z nimi. 

Bohaterowie maja wiele ludzkich cech, przez większość lektury czytamy o walce dobra ze złem, ale w zupełnie innej formie niż dotychczas.
Bardzo polubiłam Ognistą Łapę (wcześniej Rdzawy), jest on milusim kotem, ale walecznym, kodeks Wojownika jakim posługują się klany jest dla niego bardzo ważny i stara się go na każdym kroku przestrzegać. Mimo tego, że wychował on się w świecie Dwunożnych to jego serce od zawsze należało do dzikiego lasu.

Jedna rzecz, która denerwowała mnie podczas czytania to ciągłe wymienianie kocich imion, Ognista Łapa to, Ognista Łapa tamto i tak dalej. Na szczęście nie jest to jakiś wielki minus tej książki, czytanie nadal jest przyjemne. 

Powieść pani Erin Hunter będzie idealnym prezentem dla każdego nastolatka, który nie lubi czytać, bo uwierzcie mi jest to bardzo ciekawa, pełna akcji powieść. Również każdy miłośnik futrzaków będzie zachwycony tą pozycją ( bez względu na wiek!). Oczywiście nie oznacza to, że tylko te dwie grupy ludzi powinny wziąć się za tą książkę! Każdy kto uwielbia akcje, motyw walki dobra ze złem, fantasy i zwierzęta będzie zachwycony tą lekturą tak jak ja!
Wam serdecznie polecam pierwszą część cyklu "Wojownicy" a ja czekam na kolejną, bo jestem bardzo ciekawa jak potoczy się życie Klanu Pioruna :)


Za książkę bardzo dziękuje wydawnictwu:

Książka bierze udział w wyzwaniu:

Oraz zalicza się jako "Nie ma w niej ludzi":

Piosenka na dziś:
Mam nadzieję, że recenzja się podoba :)
Do posta ~Nataliaaa

5.08.2015

Książka czy film #7

Witajcie kochani, zapraszam na recenzje książki :) Mam nadzieje, że się spodoba, nie chciałam za dużo zdradzić bo wtedy czytani nie miałoby większego sensu :)


                                                                         
Autor :
Tytuł: Akademia Wampirów 
Liczba stron : 336

Cykl: Akademia wampirów

Tłumaczy: Monika Gajdzińska
Ocena: 9/10


"Największe rewolucje odbywają się w ciszy i w cieniu."

Akademia wampirów to miejsce gdzie uczęszczają moroje- wampiry o czystej krwi i dampiry- pół wampiry, pół ludzie. W szkole świętego Władimira wampiry uczą się posługiwać swoimi nadnaturalnymi darami, dampiry zaś szkolą się na ich oddanych strażników.

Rose Hathaway razem ze swoją przyjaciółką Vasilisą Dragomir uciekają z Akademii. Lissa nie może pogodzić się z tym co stało się jej rodzinie i nie czuje się już bezpieczna, po wypadku straciła wszystkich oprócz Rose. Od tamtej chwili dziewczyny są połączone dziwną więzią dzięki, której dampirka czuje, widzi i potrafi się wkradać do głowy Lissy. Wolność jednak nie trawa długo. Z powrotem do Akademii sprowadza je najlepszy ze strażników, Dymitr Bielikow. Niestety dziewczyny czeka wiele nie miłych niespodzianek i zagadek do rozwiązania. Czy przyjaciółki poradzą sobie po powrocie? Jakie trudności będą na nie czekać w szkole? Wszystkiego dowiecie się po przeczytaniu tej genialnej książki! 

"Akademia wampirów" to świetna, wciągająca pozycja z wartką akcją! Czyta się ją bardzo przyjemnie, ciągle się coś dzieje, autorka sprawia, że chcemy więcej i więcej. Pomysł na fabułę nie jest banalny, bardzo podoba mi się to jak zostały przedstawione nadludzkie istoty, nie są to zwykłe wampiry, jest ich tutaj kilka "rodzajów" (wcześniej nie wspomniałam jeszcze o Strzygach, są to złe wampiry, które nie mają uczuć). W książce jest wiele prześmiesznych sytuacji i rozmów, ja osobiście czytając śmiałam się co chwile.

Wątek miłości jest tutaj bardzo delikatny, ale wyczuwalny i jest świetny! Bardzo podobają mi się też te wszystkie sceny walki czy treningi. Cieszę się, że "Pocałunek cienia" jest owiany nutką tajemniczości bo to dodaje samych plusów tej książce. Jedyna rzecz, która denerwowała mnie podczas czytania to to, że dampiry muszą się całkowicie poświęcić moroją. 

Rose jest moją ulubioną postacią, jest zabawna, szczera i odważna, dla swojej przyjaciółki jest w stanie poświęcić własne życie. Mimo, że nie jest jeszcze strażnikiem a tylko uczniem to często zachowuje się bardziej dojrzale niż niektórzy strażnicy. Wszyscy bohaterowie są świetnie wykreowani, sprawiają, że czytania tej książki to czysta przyjemność i nie da się od niej zbyt szybko oderwać. 

Richelle Mead sprawiła, że zakochałam się w tej powieści! Polubiłam bohaterów i mam wielką ochotę na kolejne części. 
Książka jest obowiązkową lekturą dla wszystkich fanów fantasy i tych co uwielbiają ciągłą akcje z nutką tajemniczości. Polecam bardzo gorąco. Warto przeczytać!



Książka bierze udział w wyzwaniu:
Oraz:


Film:
Uwaga, uwaga, uwaga jestem jedną z nielicznych osób, która UWIELBIAM FILM pt. "Akademia wampirów". Przyznaje nie jest to arcydzieło, ale mi się podoba! Mogę oglądać go godzinami, jest zabawny, aktorzy zagrali bardzo dobrze.Osobiście uważam, że jest naprawdę dobry.  Może nie jest dobra ekranizacją, ale filmem tak. 
Fabuła jest bardzo zbliżona do tej z książki, dziewczyny najpierw uciekają z Akademii, potem zostają tam z powrotem sprowadzone, następnie chcą jak najwięcej dowiedzieć się o dziwnej więzi łączącej przyjaciółki, oczywiście w między czasie dziewczyny spotyka kilka przykrych sytuacji (pozwolicie, że więcej zdradzać nie będę :)). 
 Myśle, że warto obejrzeć ten film po przeczytaniu książki, ja niestety zrobiłam na odwrót, ale tego nie żałuję. Dzięki temu miałam jeszcze większą determinacje, aby w końcu sięgnąć po tą książkę. Ogólnie mimo wszystkich złych opinii polecam. :)

Piosenki na dziś (tak jak we wcześniejszych postach jest to muzyka z filmu (soundtrack) ) :
Mam nadzieję, że post się spodobał! 
Dziękuje za wszystkie komentarze i odwiedziny mojego bloga! 
Do posta ~Nataliaaa 

3.08.2015

"Szeptem"

Witajcie kochani!
Nie wiem czy zwróciliście uwaga, ale mój profil zmienił się na "Nataliaaa Books", dlaczego?
Uważam, że tak będzie lepiej, jakiś czas temu zmieniła się tematyka, nazwa bloga i uznałam, że teraz w końcu przyszedł czas by przestać podpisywać się "Inna" a zacząć podpisywać się czymś co jest ze mną bliższe czyli "Nataliaaa" (no bo to w końcu moje imie :)). Pisze do Was wciąż ta sama osoba, tylko inaczej się podpisuje :))


Autor : Becca   Fitzpatrick
Tytuł: Szeptem
Liczba stron : 
328
Cykl: Szeptem

Tłumaczy: Paweł Łopatka
Ocena: 8/10


"W ogniu nie ma nic złego... o ile się człowiek do niego za bardzo nie przybliży"

Nora to zwykła dziewczyna, przynajmniej możemy tak na początku myśleć. Mieszka ona sama z mamą, przyjaźni się z Vee i jest wzorową uczennicą. Jej życie jest dosyć spokojne, dopóki nie spodka Patcha. Patch to tajemniczy, zabójczo przystojny osobnik płci męskiej, jest on bardzo skryty i Nora nic o nim nie wie. Pech chciał, że na lekcji biologii nauczyciel postanawia rozsiąść klasę i dziewczynę zamiast siedzieć ze swoją najlepszą przyjaciółka siada właśnie z tym tajemniczym gościem. W między czasie wokół Nory i Vee zaczyna się kręcić dwóch nieznajomych chłopaków, którzy również są bardzo przystojni. Co z tego wyniknie? Czy te nagłe dziwne rzeczy, które przytrafiają się Norze mają jakiś związek z którymś z chłopaków? 

Przyznaje, że książka nie zapowiadała się najlepiej. Miałam wrażenie, że będzie to kolejne romansidło i do tego bardzo mocno inspirowane pewną książką z tego samego gatunku. W pewnym stopniu się nie pomyliłam, ale "Szeptem" nie było w końcu jakieś mega złe, ba wręcz jest to dobra pozycja, lekka i miła w czytaniu.

Nora ma ciężką sytuacje, mieszka sama z mamą bo jej tata umarł, dokładnie został zastrzelony. Dla dziewczyny był to bardzo duży szok, przeżyła to nie za dobrze, miała problemy, ale jakoś daje sobie rada. Nora razem z Vee tworzą bardzo fajny, zgrany i śmieszny duet. Patch jak dla mnie jest jednym z tych idealnych bohaterów, jest tajemniczy, przystojny i ma wiele fajnych tekstów. Uważam, że jest to postać, która sprawia, że książkę czyta się super. Nora za to jest jedną z tych denerwujących bohaterów, ale na szczęście nie jakoś bardzo i da się wytrzymać. 
Denerwujące jest też to, że w niektórych momentach wyraźnie widać inspiracje innymi książkami z tego samego gatunku. Bałam się również, że "Szeptem" nie przypadnie mi do gustu ze względu na upadłe anioły i w ogóle anioły. Niestety z tymi "stworzeniami" nie mam za dobrych wspomnień, jakoś nie przypadły mi do gusty, ale na szczęście podczas czytania coraz bardziej zaczynałam je lubić.

Książka jest dobra, nie jest to jakieś arcydzieło, ale czyta się bardzo przyjemnie. Jest kilka zabawnych momentów, scen, które przyśpieszają bicie serce i romantycznych fragmentów. Uważam, że jest to idealna pozycja na lato. wciąga i odpręża! Warto po nią sięgnąć, ja za niedługo biore się za drugą część bo jestem jej bardzo ciekawa :)


Książka bierze udział w wyzwaniu:
Oraz zalicza się jako "Miałam przeczytać w szkole, ale się nie udało" (zaliczam to tutaj bo chciałam, to przeczytać w roku szkolnym i wypożyczyć z biblioteki szkolnej a nie miejskiej :)):

Mam nadzieję, że recenzja się podoba :)

Piosenka na dziś:
Do posta ~Nataliaaa