25.07.2016

Ostatnie lato

Witajcie kochani! Tym razem przychodzę do Was z recenzją książki, która jest idealna na wakacje. Mam nadzieję, że post się spodoba i ktoś odważy się sięgnąć po tę pozycje. Piszcie swoje odczucia w komentarzach :)

Piosenka na dziś:




 


Autor:  Ann Brashares
Tytuł: Ostatnie lato
Ilość stron: 286
Ocena: 7/10 

"Jak można przestać kogoś kochać? Oto jedna z tajemnic życia. Im bardziej człowiek się stara, tym słabsze są efekty."

Zaczyna się lato, Paul wraca na wyspę, a to dla Alice i Rayle oznacza powrót do przeszłości. Trójka przyjaciół znowu może być razem, znowu mogą przeżywać wspólnie przygody, spędzać ze sobą czas, dzielić się sekretami czy przezywać na powrót swoją pierwszą miłość. Co prawda życie na Fire Island przy Long Island nie jest już takie samo jak byli małymi dziećmi to nadal jest cudowne. Doszło kilka problemów, które mają dorośli, ale to nie oznacza, że przyjaciele nie są wciąż w głębi duszy tymi samymi osobami.
"Ostatnie lato" to kolejna książka Ann Brashares, ale tym razem nie jest kierowana głównie do młodzieży. Jest to pozycja, która do gustu na pewno przypadnie również osobą nieco starszym.
Autorka postanawiała opowiedzieć historię młodych ludzi, która opowiada o przyjaźni, rodzinie, miłości i zaufaniu. Książka ma jedynie 286 stron, ale to wale nie przeszkodziło Pani Brashares zamieścić w niej ciekawej opowieści. Nie jest to jedna z tych pozycji gdzie bohaterowie są wulgarni, piją czy palą, jest to raczej spokojna opowieść o rozsądnych młodych ludziach, którzy trochę się pogubili, ale wciąż trzymają się siebie.

Zanim dotarłam do ostatniego zdania minęło trochę czasu, bo nie jest to książka, którą czyta się jednym tchem. Trzeba przy niej zwolnić, poświęcić jej trochę czasu, pomyśleć i to nie tylko nad jej treścią, ale i nad własnym zachowaniem. Nie czyta się jej jakoś niesamowicie długo, po prostu nie jest to pozycja na jeden wieczór.
Miejsce gdzie rozgrywa się większa część fabuły "Ostatniego lata" to przepiękne i bardzo miłe miejsce, do którego sama bym sie chętnie wybrała. Wyspa nadaję książce niesowitego uroku i sprawiam, że czytelnik odrywa się od rzeczywistości. Nie trzeba na niej być by móc poczuć jej aurę, wystarczy zagłębić się w lekturze!
Przyznam szczerze, że na początku wydawało mi się, że ta książka będzie najzwyczajniej w świecie nudna. Ma ona co prawda bardzo ładną okładkę, ale jej opis wydawał mi się taki zwyczajny, no wiecie nic ciekawego. Na moje szczęście bardzo sie pomyliłam! Książka mimo, że momentami trochę nudna, a jej akcja wolno się toczy to jest naprawdę bardzo dobra! Nie jest to nic innowacyjnego lecz z pewnością autorka sprawia, że dzięki swojej pozycji czytelnik się zatrzymuje, spędza miło czas i myśli. Myśli on i o lekturze, którą czyta i o swoim życiu.
Polecam tę pozycje każdemu kto w dzisiejszych czas nie ma czasu dla siebie i ma wrażenie, że ciągle gdzieś biegnie, śpieszy sie. Dzięki tej książce czas na chwile się zatrzymuje, człowiek przenosi się w inne miejsce i miło spędza czas. Polecam!



Ksiażka bierze udział w wyzwaniu:

Przeczytam 52 książki 


I jak zaciekawieni? Piszcie w komentarzach! :)

Do posta~ Nataliaaa

12.07.2016

Zwariowana skrzypaczka i jej książka

Witajcie kochani. Przepraszam za długą nieobecność, ale byłam na wakacjach i niezbyt miałam jak pisać posty. Teraz już do Was wracam i obiecuję, że będę aktywniejsza :)
Zapraszam na nową recenzje!

Piosenka na dziś:

Book Tour z "Jedynym piratem na imprezie"! 
(zdjecie niestety nie jest robione przeze mnie, dlatego nie mam wpływu na jego jakość. Jak wiadomo niestety facebook bardzo ją psuję :/)


Autor: Lindsey Stirling
Tytuł: Jedyny pirat na imprezie
Ilość stron: 296
Tłumaczy: Jerzy Bandel
Ocena: 8/10 


"Chcę spędzać więcej czasu, żyjąc teraźniejszością. Tylko ona istnieje naprawdę. Jeżeli będę zbytnio zajmować się rozpamiętywaniem przeszłości albo planowaniem przyszłości, jakieś wspaniałe momenty mogą mi uciec, zanim zdążę je przeżyć. Nie chcę później oglądać się za siebie i widzieć, że przeszły mi koło nosa."

"Jedyny pirat na imprezie" to niezwykła książka opowiadająca o życiu niezwykłej dziewczyny!
Zwariowana, pełna energii, utalentowana skrzypaczka Lindsey Stirling oprócz dzielenia się swoją twórczością i pogodą ducha postanowiła podzielić się ze swoimi fanami czymś jeszcze. Postanowiła uchylić im rombek (i to dość spory!) swojego życia i wydała książkę. Powieść ta nie tylko jest świetną lekturą, ale i inspiruje, zmusza do rozmyśleń i pokazuje człowiekowi jak wiele można osiągnąć kiedy się chce!

Nie jestem fanką biografii. Większość z nich mnie nudzi albo po prostu czyta mi się je bardzo opornie. Sięgając po "Jedynego pirata na imprezie" miałam wiele obaw, ale na szczęście żadna się nie spełniła!

Lindsey znałam tylko z jej muzyki, ale o niej samej wiedziałam naprawdę niewiele. Nie raz miałam okazję słuchać jej utworów i bardzo mi się one podobały, ale nigdy nie zagłębiłam się w jej historię. Kiedy zobaczyłam, że mam okazję wziąć udział w Book Tour organizowanym przez dziewczyny  z bloga Bluszczowe Recenzje (#IvyTeam!) wiedziałam, że nie mogę przepuścić takiej okazji i muszę się zapisać! Swojej decyzji nie żałuję ani trochę, bo dzięki niej mogłam zagłębić się w opowieść o tej niezwykłej, młodej dziewczynie. Jej drogą na szczyt nie zawsze była łatwa ani przyjemna, ale na pewno się opłaciła.

Dzięki "Jedynemu piratowi na imprezie" dostałam okazję nie tylko dowiedzieć się czegoś o cudownej skrzypaczce, ale i mocno się zainspirować. Jej historia jest niesamowita, wciągająca i bardzo prawdziwa. Lindsey pisze o wszystkim. Zarówno o swoich początkach, wzlotach, upadkach, miłości do fanów i tym ile dają jej siły, pokazuje plusy i minusy show biznesu. W swej książce daje fanom kolejny kawałek siebie.

Pozycja nie jest tylko dla fanów skrzypaczki i ja jestem tego najlepszym przykładem! Jej muzykę znam, lubię, ale przed jej przeczytaniem o samej Lindsey wiedziałam niewiele. Po książce moja wiedza oczywiście bardzo wzrosła, ale zyskałam jeszcze coś. Zyskałam kolejnego kopa by dążyć do spełnienia swych marzeń, kolejną porcję pozytywnych myśli i dobrego nastawienia. Polecam zapoznać się z tą opowieścią każdemu bez względu czy autorkę zna czy nie, bo przecież zawsze podczas czytania można poznać! Książka oczywiście będzie również idealna dla każdego fana, bo przecież to właśnie dla nich została ona napisana. Zgaduje, że osoby, które Lindsey lubią wiedzą o niej wiele, ale jak wiadomo o swoim idolu informacji nigdy za dużo a kto może być lepszym źródłem jak sam idol? Chyba nikt!
Książka jest napisana fajnie, lekko, bardzo wciąga i nie nudzi. Mimo, że liczba dialogów jest znikoma o czyta się ją zadziwiająco szybko i przyjemnie. Gorąco polecam!

Link do Book Tour
Link do strony wydawnictwa Feeria Young  
Ksiażka bierze udział w wyzwaniu:
oraz:
Przeczytam 52 książki 

Co sądzicie na temat książki? Czy miał już ktoś z Was okazję się z nią zapoznać? Piszcie swoje odczucia w komentarzach. Mam nadzieję, że recenzja się podoba! 
Do posta~ Nataliaaa :)