19.12.2016

Podsumowanie listopada

Hej,hej! Moi drodzy wiem, że mamy już połowę grudnia, a ja dopiero wstawiam podsumowanie listopada, ale mam nadzieję, że mi to wybaczycie. Miłego czytania! :)


Na początku piosenka, która mam nadzieję umili Wam czytanie posta, tak jak mi umiliła ten miesiąc:



1.Podsumowanie książkowe:
Listopad:
40.Amber (592 str)
41.Leksykon religie. Chrześcijaństwo. (336 str)
42.Dzieje Tristana i Izoldy (110 str)
43.Co mnie zmieniło na zawsze (392 str)
44.Złe dziewczyny nie umierają. Bardziej martwa być nie może. 456 str)

Łączna ilość stron 1886 (5 przeczytanych książek)

2.Książka, która podobała mi się najbardziej:

"Bardziej martwa być nie może" to ostatnia część serii Złe dziewczyny nie umierają, która w ogólnym podsumowaniu dostała ode mnie 8.66/10 więc wydaję mi się, że sama ta liczba mówi już za siebie. Ostatnią część jest równie ciekawa jak dwie poprzednie. Specyficzna główna bohaterka i jej jeszcze bardziej niż ona sama specyficzne życie, to właśnie to co sprawia, że zarówno seria  jak i sama trzecia część "Bardziej martwa być nie może" to dobra, ciekawa i warta uwagi książka. Opisuje kolejną paranormalną przygodę Alexis, która z duchami nie jedno już przeżyła. 
Nie jestem fanką horrorów, książek, które mrożą krew w żyłach, ale muszę szczerzę przyznać, że odkąd przeczytałam "Złe dziewczyny nie umierają" na każdą kolejną część trylogii czekałam niecierpliwie. Jest to jedna z tych serii, które bardzo wciągają i mimo, że człowiek odczuwa przerażenie to koniecznie chce wiedzieć co będzie dalej. Idealny cykl zarówno dla osób, które uwielbiają czytać horrory i dla takich, które za nimi nie przepadają. Serdecznie polecam zarówno serię jak i trzecią część. Jest to naprawdę dobra pozycja! :)

3.Książka, która mnie zawiodła:
Może nie cała książka, ale to jak autorka na siłę przeciągała jej zakończenie, by tylko mieć jak największą liczbę stron (oczywiście jest to moje osobiste zdanie i nie musicie się z nim zgadzać :))
Link do recenzji Amber, książce dałam 6/10. 


"Amber" to erotyk, który opisuje życie tytułowej bohaterki Amber. Jest to specyficzna pozycja i to nie tylko dlatego, że jest erotykiem. Świat, który wykreowała autorka sam w sobie nie jest typowy. Dobrze nam znany już trójkąt z wielu innych książek, tutaj jest zupełnie inny. Osoby, które wola romantyczne historię myślę, że niezbyt mają czego szukać w tej pozycji. Niby jest wątek miłosny, ale dla mnie jest to bardziej psychologiczne przedstawienie postaci i ich relacji niż czysty romans. Przyznam szczerze, że w sumie moim zdaniem cała książka była bardziej czymś na czego podstawię mogę dowiedzieć się o psychice ludzi niż zwykła powieścią fabularną. 
"Amber" była jedną z najbardziej wciągających książek jakie czytałam w roku 2016. Do mniej więcej 450 strony czytałam ją jednym tchem nie mogąc się oderwać, a potem nastąpiło za wiele jak na jedną pozycje i po prostu zostałam przytłoczona wydarzeniami. Nie wiem czy ktoś z Was też tak miała, że w pewnym momencie mieliście wrażenie, że w jednej lekturze było pokazane za wiele? Że zaczęliście myślę, iż autor już pokazał Wam wszystko na co było go stać i nie będzie sensu sięgać po kolejną część? Ja właśnie miałam tak chyba po raz pierwszy w życiu i to właśnie przy "Amber"! Do mniej więcej 450 strony, mimo, że książka mnie nie zachwyciła to byłam pewna, że sięgnę po kolejny jej tom, po skończeniu (mimo, że zakończenie było emocjonujące) wcale nie jestem już tego taka pewna. W sumie jest mi to obojętne czy przeczytam następna część czy nie. I z jednej strony nie chce Wam jej odradzać, bo nie była aż taka zła, ale nie chce jej też polecać. Sami zdecydujcie czy chcecie ją przeczytać :) 

4.Film miesiąca:
Doktor Strange 



Jak już na pewno zdążyliście zauważyć mam słabość do filmów Marvela. Uwielbiam ich ekranizację! Są to chyba moje ulubione filmy, dlatego też nie mogło mnie zabraknąć na premierze ich najnowszego dzieła "Doktora Stranga"! 

Jak każdy film Marvela również ten jest przezabawny i ukazuje historię, która nie tylko sprawia, że śmiejemy się do łez, ale i uczymy. 
Jak zwykle została skomponowana świetna obsada, a Benedict Cumberbatch w głównej roli sprawił się idealnie. Jestem pewna, że jeżeli tylo dacie szanse to pokochacie ten film. Fajna fabuła, dobrze zrobione efekty i aktorzy, którzy dali z siebie 100%. Ja jestem osobiście zachwycona i daję 9.5/10 oraz z niecierpliwością czekam na kolejny film Marvela, a Wam polecam zobaczyć ten! :) 

5.Inspiracyjny kolaż:
6.Odkrycie miesiąca:


Odkryciem miesiąca jest przepyszna herbata Rooibos z miodem i wanilią. Idelanie rozgrzewa na zimnę dni, jest pyszna i świetnie łączy się z książką i kocykiem :) Polecam spróbować. 

7.Piosenka miesiąca:
Mam wielką nadzieję, że podsumowanie się podoba! Piszcie w komentarzach jak tam Wasz listopad :))
~ Nataliaaa

12 komentarzy:

  1. Ja chwilowo zabieram się do pierwszej części Złych dziewczyn, ale jakoś się boję :D
    Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie na nowy wpis :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma sie czego bać, książka może i jest momentami straszna, ale da się przeżyć :)

      Usuń
  2. Amber - też czułam się odrobinę rozczarowana - ba, po książce spodziewałam się czegoś innego, więc być może dlatego pojawiło się rozczarowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. "Amber" to jedna z najgorszych książek jakie przeczytałam w 2016 roku. Strasznie irytująca główna bohaterka, a o wątku miłosnym wole nie wspominać ;)
    Doktor Strange jeszcze przede mną. Nie mogę się doczekać tego filmu :)
    Pozdrawiam ciepło!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Mój listopad jak pewnie już wiesz, bardzo słabiutko, bo pełno zaliczeń na studiach było, ale za to w grudniu to sobie odbijam! ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ważne ile przeczytałaś, ale, że znalazłaś na to czas! Trzymam kciuki za Twój grudzień :)

      Usuń
  5. Wiele sie u Ciebie działo w listopadzie :) No i super :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślałem że coś mi się pomyliłem, a post został przecież opublikowany przed chwilą. Czytam tak i czytam no i ogólnie jest spoko. Sam oglądałem Doktora i mi się podobał, no ale jakby nie patrzeć jestem fanem MCU :)
    http://recenzumkomiksiarza.blogspot.com/2016/12/basnie-arabskie-noce-i-dnie.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Amber czytałam, nadal czekam na kontynuację. Herbata z miodem... fuuu! A piosenka na dole świetna, sama jej słucham dość często. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję wyniku ;) A filmu jestem ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz bardzo dziękuje, są one dla mnie bardzo ważne i motywują mnie do dalszego pisania bloga.
Jak już komentujesz to zostaw link do swojego bloga, dzięki temu łatwiej będzie mi się odwdzięczyć :)