Autor: Rainbow Rowell
Tytuł: Eleonora i Park
Liczba stron : 360
Tłumaczy: Magdalena Zielińska
Liczba stron : 360
Tłumaczy: Magdalena Zielińska
Ocena:5/10
"-Nic, co było przed tobą, się nie liczy - zapewnił ją. - I nie potrafię sobie w ogóle wyobrazić czegokolwiek po tobie."
Eleonora i Park to para dziwnych szesnastolatków, którzy przeżywają swoją pierwszą miłość.
Dwóch nastolatków urodzonych pod nieszczęśliwą gwiazdą. Eleonora nie ma łatwego życia, jej mama wyszła ponownie za mąż za człowieka, którego Eleonora nie lubi, a tatą ją opuścił kiedy była mała. Jest ona uważana za dziwaczkę. Park to młody chłopak, który nie jest idealny, ale kocha Eleonore całym sercem. Zakochał się w niej i to właśnie ona jest dla niego najważniejsza. Dwoje młodych ludzi, oczarowanych sobą i uczuciem, które ich łączy. Czy los pozwoli im w końcu odnaleźć pełnie szczęścia?
"Eleonora i Park" to książka, która zdobyła dużą popularność i wielu fanów, ale czy podbiła również moje serce? Niestety nie. Nie jest to zła pozycja, raczej przeciętna i w dodatku mało prawdopodobna (książka dzieje się w przeszłości, do której autorce niestety nie udało się mnie przenieść i to właśnie dlatego momentami powieść była dla mnie mało prawdopodobna). Przed sięgnięciem po powieść Rainbow Rowell naczytałam się wiele recenzji, większość z nich była pozytywna więc spodziewałam się naprawdę dobrej książki,a wyszło jak wyszło.
Historia Eleonory i Park wydawała mi się przerysowana, trochę wyssana z palca i do tego momentami nudna. Głównym wątkiem jest tutaj pierwsza miłość, na drugi planie pojawiają się problemy w domu oraz życie szkolne.
Styl pisania autorki przypadł mi do gustu, ale postacie były trochę za bardzo przerysowany. Parka polubiłam dużo bardziej niż Eleonore.
Muszę przyznać, że dużym plusem tej pozycji jest ciekawa fabuła, mimo, że trochę przerysowana to interesująca. Nie jest ona oklepana. Bardzo spodobał mi się również koniec książki, pasuje on tutaj idealnie.
"Eleonora i Park" niestety nie przypadła mi do gustu. Nie jest to zła książka, raczej taka, która nie zasługuje na tak duży rozgłos.
Autorka ma fajny styl pisania oraz dobry pomysł na fabułę, ale mam wrażenie, że jej potencjał nie został do końca wykorzystany,dlatego postanowiłam się nie zrażać i na pewno jeszcze jakąś jej książkę przeczytam!
Powieść przypadnie do gustu osobom, które lubią romansidła, książki obyczajowe i nie mają problemu z przerysowaną rzeczywistością oraz tym, że autorka nie do końca potrafi oddać klimat przeszłości. Co do reszty książkoholkików to myślę, że niestety zawiodą się na tej książce tak jak ja.
Eleonora i Park to para dziwnych szesnastolatków, którzy przeżywają swoją pierwszą miłość.
Dwóch nastolatków urodzonych pod nieszczęśliwą gwiazdą. Eleonora nie ma łatwego życia, jej mama wyszła ponownie za mąż za człowieka, którego Eleonora nie lubi, a tatą ją opuścił kiedy była mała. Jest ona uważana za dziwaczkę. Park to młody chłopak, który nie jest idealny, ale kocha Eleonore całym sercem. Zakochał się w niej i to właśnie ona jest dla niego najważniejsza. Dwoje młodych ludzi, oczarowanych sobą i uczuciem, które ich łączy. Czy los pozwoli im w końcu odnaleźć pełnie szczęścia?
"Eleonora i Park" to książka, która zdobyła dużą popularność i wielu fanów, ale czy podbiła również moje serce? Niestety nie. Nie jest to zła pozycja, raczej przeciętna i w dodatku mało prawdopodobna (książka dzieje się w przeszłości, do której autorce niestety nie udało się mnie przenieść i to właśnie dlatego momentami powieść była dla mnie mało prawdopodobna). Przed sięgnięciem po powieść Rainbow Rowell naczytałam się wiele recenzji, większość z nich była pozytywna więc spodziewałam się naprawdę dobrej książki,a wyszło jak wyszło.
Historia Eleonory i Park wydawała mi się przerysowana, trochę wyssana z palca i do tego momentami nudna. Głównym wątkiem jest tutaj pierwsza miłość, na drugi planie pojawiają się problemy w domu oraz życie szkolne.
Styl pisania autorki przypadł mi do gustu, ale postacie były trochę za bardzo przerysowany. Parka polubiłam dużo bardziej niż Eleonore.
Muszę przyznać, że dużym plusem tej pozycji jest ciekawa fabuła, mimo, że trochę przerysowana to interesująca. Nie jest ona oklepana. Bardzo spodobał mi się również koniec książki, pasuje on tutaj idealnie.
"Eleonora i Park" niestety nie przypadła mi do gustu. Nie jest to zła książka, raczej taka, która nie zasługuje na tak duży rozgłos.
Autorka ma fajny styl pisania oraz dobry pomysł na fabułę, ale mam wrażenie, że jej potencjał nie został do końca wykorzystany,dlatego postanowiłam się nie zrażać i na pewno jeszcze jakąś jej książkę przeczytam!
Powieść przypadnie do gustu osobom, które lubią romansidła, książki obyczajowe i nie mają problemu z przerysowaną rzeczywistością oraz tym, że autorka nie do końca potrafi oddać klimat przeszłości. Co do reszty książkoholkików to myślę, że niestety zawiodą się na tej książce tak jak ja.
Piosenka na dziś:
A może ktoś z Was już czytał tą książkę? Jak wrażenia? Kto z Was ma zamiar po nią sięgnąć a kto jednak odmówi? Piszcie w komentarzach!
Mam nadzieję, że recenzja się podoba :)
Do posta~ Nataliaaa
Czytałam większość pozytywnych recenzji tej książki. Mam ją w planach :)
OdpowiedzUsuńA ja ją przeczytam bo ja kocham wszystko czytać oprócz lektur, ale są wyjątki.
OdpowiedzUsuńA książka już w drodze i nie moge się doczekać spotkania z nią. Po przeczytaniu Fangirl zakochalam się w Rainbow Rowell ^^
Pozdrawiam,
pozeram-ksiazki-jak-ciasteczka.blogspot.com
Ja "Fangirl" mam w planach tylko jeszcze nie wiem kiedy po tą książkę sięgnę :)~ Nataliaaa
UsuńJa lubię romansidła, ale nie przepadam jak coś jest bardzo wyssane z palca i bardzo mało prawdopodobne. Dodatkowo przeraża mnie fakt, iż napisałaś, że historia czasami jest nudna :O miałam ją w odległych planach, teraz przesunęła się jeszcze niżej na liście priorytetów
OdpowiedzUsuńNie mogę się przekonać do tej książki, ale nie skreślam jej - prawdopodobnie prędzej czy później ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na recenzję "Wszystkie jasne miejsca"
www.apteka-literacka.blogspot.com
Ależ było o niej głośno w swoim czasie ;) ja ostatecznie zrezygnowałam - za dużo pozycji na liście :)
OdpowiedzUsuńOrganizuję u siebie wymiankę świąteczną z akcentem książkowym. Będzie mi bardzo miło, jeśli dołączysz do zabawy. W tamtym roku było super! :)
Przyznam, że zawiodłam się na tej książce. Przeczytałam o niej wiele pozytywnych opinii, zanim po nią sięgnęłam, dlatego postawiłam jej dość wysoką poprzeczkę, której niestety nie przeskoczyła. Była to całkiem przyjemna lektura, jednak nie zachwycająca ;)
OdpowiedzUsuńAleja Czytelnika
U mnie było bardzo podobnie :)~ Nataliaaa
UsuńJuż dzisiaj czytałam o tej książce (prześladuje mnie :D) i czuję się coraz bardziej przekonana ;)
OdpowiedzUsuńA mnie się podobała, choć sporo wątków potraktowano po macoszemu.
OdpowiedzUsuńDlaczego uważasz, że jest nieprawdopodobna?
Książka dzieję się w przeszłości, do której autorce niestety nie udało się mnie przenieś, w ogóle nie czułam tego klimatu i dlatego miałam takie wrażenie :)~ Nataliaaa
UsuńCzytałam tę książkę jakiś czas temu i byłam nią zauroczona... Naprawdę bardzo mi się spodobała, miała w sobie taki wdzięk i prostotę, która łapie za serduszko. Choć niestety "Fangirl" nie do końca spełniła moje oczekiwania.
OdpowiedzUsuńNie planuję zapoznawać się z książkami pani Rowell. Jak piszesz, są to po prostu dobre powieści, ale bez szału. Wiem, że dzieła tej autorki nie zostaną długo w mej pamięci, więc wolę nie marnować czasu na takie lektury.
OdpowiedzUsuńDla mnie się bardzo podobała, dobrze oddaje klimat tamtych lat, a takie rodziny jak Eleonory niestety znam z prawdziwego życia. One niestety istnieją. I takie matki, które nie bardzo wiedzą za kim iść w życiu, za dziećmi czy za konkubentem..
OdpowiedzUsuńWiem, że takie rodziny istnieją bo również o kilku słyszałam. Chodziło mi raczej o kilka innych rzeczy kiedy pisałam o tym, że książka jest przerysowana :) Ale to oczywiście tylko moje zdanie bo jak wiadomo każdy ma prawo do swojej opinii.~ Nataliaaaa
UsuńJeej, jak ja uwielbiam tę książkę! Było to moje pierwsze spotkanie z autorką,, i nie ostatnie ;)
OdpowiedzUsuńWiele osób uważa, że "Fangirl" została napisana dużo lepiej, ja jednak zakochałam się w Eleonorze i Parku
Pozdrawiam, Lunatyczka
Widzę, że szału nie ma. Zatem nie będę usilnie szukać tej książki.
OdpowiedzUsuńMam ją u siebie od dawna, ale właśnie obawiam się tych minusów o których wspominasz.
OdpowiedzUsuńThievingbooks
Nominowałam Ciebie do LBA. Więcej informacji tutaj :)
OdpowiedzUsuńhttp://pozeram-ksiazki-jak-ciasteczka.blogspot.com/2015/11/monolog-z-ksiazka-w-doni-lba1.html
Bardzo dziękuje za nominację! W 100% na nią odpowiem! :)~ Nataliaaa
UsuńJa również czytałam tę książkę i według mnie nie była taka zła :-) Trochę przerysowana, ale to w końcu fikcja, a nie prawdziwe życie :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blog
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie mylittlebookland.blogspot.com
Niestety mi się książka aż tak bardzo nie podobała, trochę się nudziłam i chyba nie pasuje mi styl autorki.
OdpowiedzUsuńJa należę do tych, którzy raczej wychwalili tę książkę w swojej recenzji ^^ Ależ to nie moja wina, mnie ta Elonora & Park w pewien sposób oczarowali, było w niej coś .... magicznego, niezwykłego ... innego. Nie jest to pozycja ARCYDZIEŁO, ale tak urocza książka, tak delikatna, tak zmysłowa, że trudno się jej nie oprzeć. Pozwala wierzyć, że miłość to nie tylko wygląd, popularność i kasa :) To też zarys rzeczywistości z jaką musi mierzyć niekiedy młody człowiek. Troszkę inaczej odebrałam tę powieść i już na półce leży Fangirl tej autorki :D
OdpowiedzUsuńKażdy ma prawo do swoje opinii i własnych odczuć! :)
UsuńU mnie na półce również już leży "Fangirl" i mam nadzieję, że ta książka bardziej mi się spodoba niż "Eleonora i Park" :)~ Nataliaaa
Od bardzo dawna chciałam przeczytać tę książkę, ale jakoś ciągle nie potrafię się do niej przekonać. No cóż, na razie sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
http://klaudiaczytarecenzuje.blogspot.com/
Nie czytałam tej książki, od początku miałam jakieś wątpliwości co do niej... I chyba wiele nie straciłam.
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam straszną fazę na zdobycie tej książki, serio tak straszną, jak chyba nigdy. Ale po czasie (i po kilku negatywnych recenzjach) uspokoiłam się. Teraz mam podejście neutralne - jak mi się nawinie to przeczytam, ale nie będę do tego dążyć ze wszystkich sił :)
OdpowiedzUsuńTa książka była dobra, i nic więcej.
OdpowiedzUsuńTyle osób się nią zachwycało, ale mi jednak nie przypadła do gustu. :)
Pozdrawiam ~Bacha
dostatniejstrony.blogspot.com