Autor : Nicola Yoon
Tytuł: Ponad wszystko
Liczba stron : 328
Tłumaczenie: Donata Olejnik
Ocena: 8/10
"Wszystko niesie z sobą pewne ryzyko. Nierobienie niczego też jest ryzykowne. Decyzja należy do ciebie."
Niesamowita historia o dziewczynie, które od 17 lat nie wychodzi z domu. Oczywiście taka decyzja nie była podjęta z jej woli. Jest ona chora, a jednorazowe wyjście na zewnątrz mogłoby ją zabić.
Maddy ma alergię dosłownie na wszystko. Żyje zamknięta w swoim domu, czyta książki, uczy się, ma internetowych przyjaciół, a co najważniejsze stara się cieszyć każdym dniem. Kontakt ma z nią jedynie mama i pielęgniarka, która się nią opiekuje. Jej życie w zasadzie od kilkunastu lat jest takie same, nic się w nim nie dzieję. Wszystko zaczyna się zmieniać w dniu gdy do domu obok wprowadza się chłopak. Od pierwszej chwili gdy tylko Maddy go ujrzała coś się w niej zmieniło, poczuła, że chciałaby go lepiej poznać. Maddy zaczyna nawiązywać kontakt z Ollym. Dziewczyna czuje, że to nie jest najlepszy pomysł, że przez tą znajomość może się wiele zmienić w jej życiu, ale jak przeciwstawić się nowo poznanym uczuciom? Maddy od lat żyję w domu, nie miałam okazji poznać świata, ale dzięki Ollyiemu czuje się jakby była na zewnątrz. Co wyniknie z tej znajomości? Czy Maddy odważy się zrobić coś szalonego?
"Ponad wszystko" to piękna książka, opowiadająca niesamowitą historię, poruszająca temat straty i poznawania samego siebie. Czyta się ją bardzo szybko i przyjemnie. Nie ma typowych rozdziałów, oprócz zwykłych dialogów i opisów autorka zamieściła też maile bohaterów czy ich rozmowy na czacie, co jest naprawdę świetnym dopełnienie do standardowych rozdziałów.
"Ponad wszystko" to na pewno jedna z lepszych młodzieżówek znajdujących się na rynku. Jest ona co prawda nieco przewidywalna, ale nie zmienia to faktu, że autorka miałam świetny pomysł na fabułę. Maddy od 17 lat nie wychodzi z domu, nie ma przyjmuje u siebie przyjaciół, chyba, że jest to rozmowa przez internet, nie chodzi do szkoły, nie poznaje nowych ludzi- wszystko to przez chorobę. Jej życie z dnia na dzień coraz to bardziej się zmienia po tym jak poznała Ollyiego. Chłopak z sąsiedztwa niesamowicie ją interesuje, jest dla niej czymś nowym, nieznanym. Najpierw porozumiewają się na migi, potem czatują ze sobą, ale czy to im wystarczy?
Ciekawi bohaterzy są wielkim plusem tej pozycji. Maddy bez dwóch zdań stanie się jedną z moich ulubionych, bo mimo, że jej historia jest przewidywalna to ona sama już taka nie jest. Jest to silna, młoda, bardzo ambitna, mądra, zabawna i odważna dziewczyna- bez dwóch zdań mogłoby być więcej takich bohaterek.
"Ponad wszystko" to piękna, lekka i bardzo romantyczna książka. Podczas jej czytania człowiek się śmieje, wzrusza oraz irytuje. Nie mogę powiedzieć, że jest to moja ulubiona lektura, ale bardzo się cieszę, że miałam okazje po nią sięgnąć. Czasem podczas czytania człowiek uświadamia sobie jakie ma szczęście, że może być zdrowy. Polecam serdecznie, czas z tą książką nie może być zmarnowany.
Film:
"Ponad wszystko" to film, który miałam okazje zobaczyć w kinie, jeszcze przed przeczytaniem książki. Wczoraj (dokładnie 02.12.17) postanowiłam obejrzeć go po raz drugi, po tym jak już zaznajomiłam się z pozycją o tym samym tytule. Moje odczucia o dziwo co do tej ekranizacji bardzo się nie zmieniły. Nadal uważam, że jest to dobry film. Podczas oglądania po raz kolejny się wzruszyłam i przeżywałam tę historię wraz z bohaterami.
W filmie niestety nie ma wielu rzeczy, które były w książce, chodzi głownie o szczegóły, bo fabuła mimo wszystko została zachowana. Najbardziej podoba mi się to jak został przedstawiony dom, w którym mieszka Maddy, jest on niesamowicie realistyczny i zgodny z opisem z lektury. Kolejnym plusem jest to jak internetowe/ smsowe rozmowy postaci zostały przedstawione, bowiem nie są to zwykłe wiadomości wyświetlające się na komórce.
Aktorzy wcielający się w główne postacie świetnie pasują mi do swoich bohaterów. Amandla Stenberg wcieliła się w Maddy znakomicie. Widać, że bez problemu odnalazła się w roli chorej dziewczyny, która nie może wyjść z domu. Nick Robinson również świetnie wcielił się w Ollyiego. Razem ta para sprawiła, że postacie z książki przeniosły się na ekrany kin!
Jeżeli chodzi o ocenę to filmowi daje 8/10 czyli tyle samo co książce! Serdecznie polecam najpierw przeczytać książkę, a potem obejrzeć film, a może na odwrót- szczerze pisząc sama nie wiem, bo ja wcale nie żałuje, że najpierw miałam okazje zobaczyć film. Sami wybierzcie co wolicie, ja polecam serdecznie obie wersje :))
Piosenka na dziś:
Za pożyczenie mi książki bardzo, bardzo dziękuje Weronice ♥♥
Książka bierze udział w wyzwaniu:
Przeczytam 52 książki
I co? Jak podoba się recenzja? Poproszę o zamieszczenie wszystkich odczuć względem posta, książki, filmu oraz autorki w komentarzach!
Do posta!
Nadal nie przeczytałam książki. Dopiero jak się z nią zapoznam to obejrzę film. Mam nadzieję, że i mi się spodobają. ;)
OdpowiedzUsuńEhh książkę pokochałam i kocham dalej ale film nie wywarł na mnie tak wielkiego pozytywnego wrażenia :(
OdpowiedzUsuńByło przeciętnie ale z dobrą muzyką :)
Pozdrawiam, pozeram-ksiazki-jak-ciasteczka.blogspot.com
Książkę czytałam, natomiast filmu jeszcze nie widziałam.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam książkę, ale mnie niestety nie zachwyciła ;)
OdpowiedzUsuńJa oglądałam film i był całkiem, całkiem :)
OdpowiedzUsuńJeśli już, pewnie obejrzę film - na książkę raczej nie wystarczy mi czasu.
OdpowiedzUsuńFilm ogladalam o byl calkiem dobry wiec za ksiazke tez sie pewnie kiedys zabiore :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agaa
https://ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com
Ja bardzo często czytam książkę, ale bez zakończenia. Mam wtedy niespodziankę podczas filmu ;D
OdpowiedzUsuńKsiążki nie czytałam, ale wydaje się być ciekawa, więc z miłą chęcią do niej w wolnej chwili zajrzę ^^ Pozdrawiam ♥ wy-stardoll.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNie wiem czy się skuszę na książkę, ale film z pewnością obejrzę.
OdpowiedzUsuńJaki masz uroczy kształt kursoru na blogu!
OdpowiedzUsuńCzytałam tę książkę, napisałam nawet o niej kilka słów na LubimyCzytać. Niestety kompletnie mnie nie zachwyciła i uważam, że świat spokojnie mógłby się bez niej obejść.
Pozdrawiam ciepło!
Ta książka to nie dla mnie, nie czuje do niej przyciągania, więc się na nią nie skuszę.
OdpowiedzUsuń