Witajcie kochani! Tym razem przychodzę do Was z recenzją książki, z której autorką miałam się okazję już zapoznać, ale niestety to spotkanie nie było najlepsze (link do recenzji). Postanowiłam dać pani Rowell drugą szanse na przekonanie mnie do swoich powieści. Co z tego wyszło? Aby się dowiedzieć zapraszam do przeczytania recenzji :)
Autor: Rainbow Rowell
Tytuł: Fangirl
Liczba stron :464
Tłumaczy: Magdalena Zielińska
Liczba stron :464
Tłumaczy: Magdalena Zielińska
Ocena:8/10
"Żyli długo i szczęśliwie", a nawet samo "żyli długo" nigdy nie jest kiczowate. To najszlachetniejsza i wymagająca ogromnej odwagi rzecz, na jaką mogą się zdecydować dwie osoby."
Cath to dziewczyna, która w swoim życiu nie chce żadnych zmian. Najchętniej wciąż mieszkałaby z tatą, w pokoju ze swoją bliźniaczką i nie robiła nic innego jak pisanie fanfiction. Niestety dorosłe życie i zmiany wołają ją coraz głośniej. Razem z Wren postanawia opuścić rodzinne strony i wyjeżdża na studia, które Cath wyobrażała sobie trochę inaczej. Dziewczyna miała nadzieję, że razem z siostrą będą nierozłączne, tak się niestety nie stało. Wren dzięki collegowi chce zacząć nowe życie dlatego wiecznie będące razem bliźniaczki stają się coraz bardziej zwykłym rozdzielnym rodzeństwem. Jak Cath poradzi sobie z tą zmianą? Co będzie z jej opowiadaniami? Jak potoczy się jej nowe życie? Czytając książkę dowiecie się wszystkiego!
Na początku miała wrażenie, że jest to książka o wielkiej fance Simona Snowa, która ma własnych fanów a to za sprawą tego, że to właśnie o tym niezwykłym bohaterze pisze fanfiction. Na szczęście było to złudne odczucie. Powieść R.Rowell jest głownie o rodzinnych problemach, przyjaźni, siostrzanej miłości i wkraczaniu w studenckie życie. Co prawda jest to też historia o osobie kochającej książkę tak bardzo, że stała się ona jej całym światem, ale to nie jest wszystko co ma do zaoferowania ta powieść.
Cath jest jedną z tych bohaterek, które bardzo przypadły mi do gustu. Bywało tak, że w jej zachowaniu widziałam swoje własne czyny. Jest ona świetnie wykreowana. Czasem podczas czytania miałam wrażenie, że jest jedną z tych postaci zamkniętych w sobie.
Cath to dziewczyna, która w swoim życiu nie chce żadnych zmian. Najchętniej wciąż mieszkałaby z tatą, w pokoju ze swoją bliźniaczką i nie robiła nic innego jak pisanie fanfiction. Niestety dorosłe życie i zmiany wołają ją coraz głośniej. Razem z Wren postanawia opuścić rodzinne strony i wyjeżdża na studia, które Cath wyobrażała sobie trochę inaczej. Dziewczyna miała nadzieję, że razem z siostrą będą nierozłączne, tak się niestety nie stało. Wren dzięki collegowi chce zacząć nowe życie dlatego wiecznie będące razem bliźniaczki stają się coraz bardziej zwykłym rozdzielnym rodzeństwem. Jak Cath poradzi sobie z tą zmianą? Co będzie z jej opowiadaniami? Jak potoczy się jej nowe życie? Czytając książkę dowiecie się wszystkiego!
Na początku miała wrażenie, że jest to książka o wielkiej fance Simona Snowa, która ma własnych fanów a to za sprawą tego, że to właśnie o tym niezwykłym bohaterze pisze fanfiction. Na szczęście było to złudne odczucie. Powieść R.Rowell jest głownie o rodzinnych problemach, przyjaźni, siostrzanej miłości i wkraczaniu w studenckie życie. Co prawda jest to też historia o osobie kochającej książkę tak bardzo, że stała się ona jej całym światem, ale to nie jest wszystko co ma do zaoferowania ta powieść.
Cath jest jedną z tych bohaterek, które bardzo przypadły mi do gustu. Bywało tak, że w jej zachowaniu widziałam swoje własne czyny. Jest ona świetnie wykreowana. Czasem podczas czytania miałam wrażenie, że jest jedną z tych postaci zamkniętych w sobie.
Los nie oszczędzał Cath. Mama zostawiła ją i jej siostrę kiedy były małe, tacie zdarza się mieć problem ze zdrowiem psychicznym, a do tego jej bliźniaczka zostawiła ją w wielkim świecie studiów. Na szczęście na jej drodze pojawia się współlokatorka Reagan (którą bardzo polubiłam) oraz Levi. Co do tego ostatniego to dziewczyna niezbyt wie co czuje i jak ma się z nim obchodzić.
Fabuła książki pani Rowell bardzo mi się spodobała. Jest tutaj wielu interesujących bohaterów oraz ciekawych wątków. Nie jest to jej pierwsze dzieło, z którym miałam do czynienia, ale to właśnie ta pozycja dużo bardziej przypadła mi do gustu. Mam wrażenie, że podczas pisania "Eleonory i Parka" autorka nie pokazała całego swojego talentu, który na szczęście ujawniła w "Fangirl".
"Fangirl" to świetna, śmieszna i wciągająca książka. Każdy mol książkowy odnajdzie w niej coś dla siebie. Każda fangirl będzie znała nie jedno zachowanie głównej bohaterki.
Powieść powinni przeczytać i fani "Eleonory i Parka" oraz te osoby, którym książka nie przypadła do gustu bo ta pozycja jest dużo lepsza! Jak dla mnie lektura biję na głowę swoją poprzedniczkę. Jest zabawniejsza i ma więcej ciekawych momentów, nie nudzi. Książka naprawdę jest warta uwagi. Nigdy jeszcze nie spotkałam się z takim pomysłem na fabułę co jest wielkim plusem tej pozycji. Polecam! :)
Książka bierze udział w wyzwaniu:
Piosenka na dziś:
Mam nadzieję, że recenzja się podoba. Czytaliście już tą książkę? A może dopiero macie ją w planach? Piszcie co o niej sądzicie w komentarzach!
ps. Pierwsze dwa tygodnie stycznia 2016 będą poświęcone głownie podsumowaniom :)
Pozdrawiam i ŻYCZĘ UDANEGO SYLWESTRA! ♥~ Nataliaaa