Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją książki, którą miałam okazję przeczytać dzięki Book Tour ''Amber'' Gail McHugh, które zorganizowała Cyrysia! Zapraszam do czytania!
Piosenka na dziś:
Autor : Gail McHugh
Tytuł: Amber
Liczba stron : 591
Cykl: Torn Hearts
Tytuł: Amber
Liczba stron : 591
Cykl: Torn Hearts
Tłumaczy: Joanna Grabarek Ocena: 6/10
"Zabawne, że sprzeczności targają nami zawsze. Zupełnie jakby pod naszymi czaszkami toczyła się nieustanna walka nieba z piekłem. Jedna strona twierdzi, że poszczęściło nam się w życiu, podczas gdy druga przygotowuje nas do najbardziej znienawidzonej roli na świecie: swojego najgorszego wroga."
Amber to bogini seksu. Przyciąga mężczyzn jak magnes. Pełna bólu i blizn po przeszłości dziewczyna, z obarczona sekretami, o których nie łatwo jest mówić. Jej już i tak zwariowany świat zostaje jeszcze bardziej przewrócony do góry nogami, gdy poznaje Rydera i Brocka. Dwóch cudownych mężczyzn, dla których staje się ona kokainą i to ze wzajemnością. Co wyniknie z tego pokręconego trójkąta?
Nie jest to książka dla każdego, nie jest to też wybitna pozycja, ale nie można jej odmówić tego, że wciąga niesamowicie, fabuła jest ciekawa, a czytelnik z każdą kartką chce więcej! Dlaczego więc w takim razie dałam tylko 6/10?
"Amber" to specyficzna pozycja i to nie tylko dlatego, że jest erotykiem. Świat, który wykreowała autorka sam w sobie nie jest typowy. Dobrze nam znany już trójkąt z wielu innych książek, tutaj jest zupełnie inny. Osoby, które wola romantyczne historię myślę, że niezbyt mają czego szukać w tej pozycji. Niby jest wątek miłosny, ale dla mnie jest to bardziej psychologiczne przedstawienie postaci i ich relacji niż czysty romans. Przyznam szczerze, że w sumie moim zdaniem cała książka była bardziej czymś na czego podstawię mogę dowiedzieć się o psychice ludzi niż zwykła powieścią fabularną.
"Amber" była jedną z najbardziej wciągających książek jakie czytałam w roku 2016. Do mniej więcej 450 strony czytałam ją jednym tchem nie mogąc się oderwać, a potem nastąpiło za wiele jak na jedną pozycje i po prostu zostałam przytłoczona wydarzeniami. Nie wiem czy ktoś z Was też tak miała, że w pewnym momencie mieliście wrażenie, że w jednej lekturze było pokazane za wiele? Że zaczęliście myślę, iż autor już pokazał Wam wszystko na co było go stać i nie będzie sensu sięgać po kolejną część? Ja właśnie miałam tak chyba po raz pierwszy w życiu i to właśnie przy "Amber"! Do mniej więcej 450 strony, mimo, że książka mnie nie zachwyciła to byłam pewna, że sięgnę po kolejny jej tom, po skończeniu (mimo, że zakończenie było emocjonujące) wcale nie jestem już tego taka pewna. W sumie jest mi to obojętne czy przeczytam następna część czy nie.
Mimo, że wymieniłam głownie minusy jakie według mnie miała "Amber" Gail McHugh to wcale nie sądzę, że jest to bardzo słaba pozycja. Po prostu zawiodłam się, że nie była do samego końca tak dobra jak się zapowiadała. Nie jestem pewna czy chciałabym ją polecić czy może jednak odradzić, bo w sporej część książka mi się podobała. Tym razem sami musicie zdecydować czy warto po nią sięgnąć. Ja tylko jeszcze na koniec dodam od siebie, że spędziłam z nią kilka naprawdę świetnych chwil i mimo wszystko nie żałuje, że ją przeczytałam.
Książka bierze udział w wyzwaniu:
Przeczytam 52 książki
I co? Jak podoba się recenzja i książka? Ktoś z Was już czytał "Amber"? Piszcie swoje wszystkie odczucia w komentarzach!
Do posta~ Nataliaaa
Czytałam Amber - faktycznie książka nie jest rewelacyjna :)
OdpowiedzUsuńTeż biorę udział w Book Tour organizowany przez Krysię. Książkę, którą niedługo przeczytam to Miód na serce
OdpowiedzUsuńNo to życzę Ci miłej lektury :)
UsuńCzytałam i książka naprawdę wciągająca, nie zazdroszczę Amber wyboru.. I trochę mi mimo wszystko szkoda Brocka, on jest jakoś tak chyba na straconej pozycji...
OdpowiedzUsuńChyba masz rację co do Brocka, ale ja i tak jestem team Ryder <3
UsuńDziękuję za udział w mojej zabawie :) Masz rację, Amber wciąga jak ruchome piaski.
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuje, że mogłam wziąć udział :)
UsuńJeszcze na samym początku byłam co nieco zaintrygowana tą książką, ale po kilku recenzjach (oczywiście w większości negatywnych) stwierdziłam, że ona nie jest na moje nerwy. I dalej się tego trzymam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
#Ivy z Bluszczowych Recenzji
hmm zamierzam przeczytac predzej czy pozniej a Ty mnei zachecasz wiec.... musze nzalezc czas :D pozdrawiam i zparaszam! :)
OdpowiedzUsuńTematyka zupełnie nie dla mnie - raczej sobie odpuszczę ten tytuł. ;/ I te trójkąty i erotyka to raczej elementy, jakich staram się unikać.
OdpowiedzUsuńSkoro starasz się ich unikasz, to książka nie jest dla Ciebie :)
Usuńuważam jak poprzedniczka niestety nie moje gusta :D
OdpowiedzUsuńhttp://poszukiwacze-okazji.blogspot.com/
A jq chętnie się skuszę :)
OdpowiedzUsuńDawno mnie tu nie było! :) koniec semestru zawsze jest stresujący, ale wierzę, że sobie dasz radę :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za wiarę we mnie <3 Mam nadzieję, że zakończę go dobrze :)
UsuńCzytałam Amber i mam nawet we własnej kolekcji, jako prezent na urodzinki od koleżanki z klasy dostałam. ;) Uważam, że nie jest tak rewelacyjna jak Collide, ale wciąga, o czym zresztą sama pisałaś i ja nie mogę się doczekać kontynuacji z czystej wręcz ciekawości. ;]
OdpowiedzUsuńJa muszę sięgnąć po Collide, ale tak jak pisałam, to co do kontynuacji Amber to nie jest taka pewna czy przeczytam :)
UsuńJakiś czas temu miałam ochotę na tę książkę, ale jakoś mi z nią nie po drodze, więc na razie sobie daruję, ale pewnie któregoś dnia sięgnę ;)
OdpowiedzUsuń