8.06.2016

Książka czy film #9

Witajcie kochani! Dzisiaj przychodzę do Was z nowym postem z serii Książka czy film. Mam nadzieję, że się on Wam spodoba. Swoje opinie na temat pozycji oraz ekranizacji oczywiście zostawiajcie w komentarzach! :D

Piosenka na dziś:




Autor : Gayle Forman
Tytuł: Zostań jeśli kochasz 
Liczba stron : 248
Cykl: Jeśli zostanę 
Tłumaczy: Hanna Pasierska 
Ocena 8/10 


"Czasem człowiek dokonuje w życiu wyboru, a czasem to wybór stwarza człowieka."

Mia wraz ze swoimi najbliższymi miała wypadek. Spadł śnieg, szkoły odwołały zajęcia więc cała rodzina postanowiła wybrać się do znajomych. Nikt z nich nie spodziewał się jednak, że ten wypadł może skończyć się tak wielką tragedią.

Mia trwa w dziwnym zawieszeniu. Jej ciało leży w śpiączce, za to ona wszystko słyszy i widzi. Mimo swojego młodego wieku musi wybrać czy chce żyć czy może woli się poddać i umrzeć wraz ze swoją rodziną. W podjęciu decyzji pomagają jej bliscy, ukochany chłopak Adam i wspomnienia, do których wraca by dowiedzieć się czy chce dalej żyć.

Z jednej strony chciałabym napisać bardzo długi opis tej książki a z drugiej po prostu wiem, że nie miałoby to najmniejszego sensu.

Dziewczyna jest utalentowaną wiolonczelistką. Do momentu wypadku w jej życiu układało się naprawdę dobrze. Mimo, że lekko odstawała od swojej rodziny to miała z nią świetny kontakt. Mia nie była jedną z popularnych osób w szkole, ale za to jej idealny chłopak tak. Adam (bo tak ma on na imię) jest rockowym gitarzystą. Rodzice Mi go uwielbiają, ma on za równo z nim jak i jej bratem świetny kontakt.

 Głowni bohaterowie są świetnie stworzeni. Od razu polubiłam Mie, Adam również. Myślę, że jedynym  minusem tej książki było ich perfekcyjne życie. Nie wiem czy kiedyś miał ktoś takie uczucie podczas czytania, że życie bohatera jest tak idealne lub po prostu są w nim momenty, które normalnie nigdzie indziej niż właśnie w literaturze miejsca by mieć nie miały. Ja niestety miałam tak i to nie pierwszy raz. Uwielbiam czytać książki typu fantasy, ale tam z góry jestem na coś takiego przygotowana, tutaj raczej nie biorę tego pod uwagę. Oczywiście w "Zostań jeśli kochasz" spotykamy się w z czymś nienaturalnym (zawieszenie, w którym trwa Mia) więc książka od samego początku nie jest taka do końca zwykła, ale niestety to usłane różami i cudowne życie bohaterów niezbyt przypadło mi do gustu. Jest to na szczęście tak jak już wcześniej pisałam jedyny minus tej pozycji.

Autorka ma bardzo fajny styl pisania. Pisze ona tak, że książki się nie czyta, ją się pochłania! Ma ona niecałe 250 stron i naprawdę nie zorientowałam się kiedy moja przygoda z nią zaczęła się kończyć (na szczęście na półce czekałam na mnie druga część).

"Zostań jeśli kochasz" to nie jest zwykły romans. To pozycja, która opowiada o ciężki wyborach, ukazuje plusy i minusy życia, daje do myślenia i pokazuje jak wiele można stracić w ciągu kilku sekund. O tej pozycji nie da się szybko zapomnieć. Pani Gayle Forman stworzyła świat, fabułę i bohaterów, którzy i których życie na długo pozostaje  w naszych myślach. Każdemu kto zdecyduje się sięgnąć po tę pozycję gwarantuję, że podczas czytania zakręci się łza w oku albo tak jak mnie popłynie ich nawet kilka. Jednak mimo to myślę, że naprawdę warto po nią sięgnąć. Jest to piękna, mądra i bardzo wciągająca książka. Myślę, że jeżeli tylko da się jej szanse to może skraść serce. Mimo, że ma kilka wad to jest to dobra pozycja opowiadająca ciekawą i wzruszająca historię. Polecam!


Ksiazka bierze udzial w wyzwaniu:
oraz:
oraz:
Przeczytam 52 książki 

Film:
Są filmy, które poruszają. Sprawiają, że człowiek zaczyna zastanawiać się nad swoim życiem, sensem istnienia, marzeniami, rodziną i miłością. Są to zazwyczaj również te same ekranizacje, które stają się naszymi ulubionymi. Polecamy je wszystkim dookoła, bo mimo, że jest to tylko film to sprawia on, że chcemy zmieniać nasze życie, dbać bardziej o każdy dzień i nie tracić czasu. Zmieniamy nasze myślenie. Dla mnie "Zostań jeśli kochasz" jest jednym z filmów z tej kategorii!  

Dawno nie spotkałam się z tak trafiającym do mnie filmem. Zarówno kinowa wersja jak i ta na papierze  jest genialna. Mam jednak wrażenie, że ta pierwsza po prostu bardziej mnie porusza, wywołuje ona  u mnie więcej uczuć i myśli. Nie jest to może najlepsza ekranizacja (ze względu na to, że film jest na podstawie książki to dałabym mu 7/10), ale jako film sam w sobie jest on cudowny i bez wahania mogę postawić tutaj 10/10. 
Aktorzy spisali się znakomicie. Chloe Grace Moretz jest do roli Mii dobrana idealnie. Jamie Blackley zresztą też bardzo dobrze pasuje do postaci Adama.  
Tym razem nie jestem w stanie wybrać co jest lepsze. Zarówno wersja kinowa jak i tak, która wyszła z pod pióra Pani G.Forman podobają mi się bardzo i uważam, że warto się zapoznać z nimi dwoma. Wręcz gorąco polecam zrobić to jak najszybciej! 

Do posta!! ~Nataliaaa ♥

25 komentarzy:

  1. Mi osobiście bardziej książka przypadla do gustu, choć film również niczego sobie

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie oglądałam filmu, za to miałam okazję czytać książkę - była naprawdę bardzo dobra, dzięki niej polubiłam pióro Forman i czytam każdą jej książkę, jaka tylko u nas się pojawi. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dzięki tej pozycji mam zamiar sięgnąć po resztę jej książek :D~ Nataliaaa

      Usuń
  3. Nie oglądałam filmu, ani nie czytałam książki, bo znam już całą fabułę. Zbyt wiele o niej słyszałam i czytałam. Dlatego odpuszczę sobie zarówno ekranizację, jak i powieść.
    Pozdrawiam serdecznie :)
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda bo jest to zarówno bardzo dobra książka jak i ekranizacja :)~ Nataliaaa

      Usuń
  4. Nie oglądałam filmu, a książka nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia:/
    Ale chętnie obejrzę ekranizację:)
    Piosenka jest przepiękna, już wiem co będzie słuchać moja rodzina, przez najbliższe kilka dni :D
    Pozdrawiam!

    napolceiwsercu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla mnie i film, i książka były równie dobre :)

    OdpowiedzUsuń
  6. To teraz nabrałam jeszcze większej ochoty zarówno na film, jak i książkę. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Książka nie bardzo przypadła mi do gustu, a filmu jeszcze nie znam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To radze poznać i to jak najszybciej :D Może przynajmniej on przypadnie Ci do gustu :))~ Nataliaaa

      Usuń
  8. Mi zdecydowanie bardziej do gustu przypadł film. Nie wiem czemu, ale książka niezbyt mi się podobała ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajnie, że aktorzy są dobrze dobrani, bo nie znoszę jak jest inaczej!

    OdpowiedzUsuń
  10. Hmm w moim przypadku jest tak, że zazwyczaj film bardziej do mnie przemawia niż książka, jednak zdarzają się wyjątki.

    OdpowiedzUsuń
  11. Książki nie czytałam, film widziałam. Ogólnie nie mam porównania ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. ogladalam film a niestety ksiazki nie czytalam... :( film moze byc ^^

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie oglądałam filmu, ale z pewnością zacznę przygodę od książki. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też wolę najpierw zapoznać się z książka a potem ekranizacją :)~ Nataliaaa

      Usuń
  14. Film oglądałam i nawet mi się podobał, ale książki jeszcze nie :) ale na pewno kiedyś sięgnę ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie było jeszcze w moim życiu takiej sytuacji, żeby film był lepszy od książki. Po prostu mają okrojony czas na to i muszą powycinać połowę scen na nasze nieszczęście nieraz tych najlepszych:)
    Pozdrawiam:)
    http://zacisze-ksiazkowe.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja stety, nie stety taką sytuacje już miałam, ale muszę przyznać, że często mi się to na szczęście nie zdarza :)~ Nataliaaa

      Usuń
  16. muszę obejrzeć! :)
    zapraszamy w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ani książki nie czytałam, ani filmu nie widziałam :) ot i tyle :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Popracuj nad interpunkcją :)
    Robiłaś już może recenzję o Szkole uczuć i Jesiennej miłości? Jeśli nie, to polecam ^^ Fajnie się czyta, fajnie się ogląda, fajnie się komentuje! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Wydaje mi się, że chyba wyjątkowo ekranizacja w tym przypadku podobała mi się bardziej od książki :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Miałam okazję obejrzeć film i mnie również oczarował :) Nad książką wciąż myślę, skoro większość osób uważa ekranizację za lepszą :) A co do idealnego życia bohaterów, to wydaje mi się, że zostało tutaj dobrze pokazane, że wszystko można stracić w jedną chwilę.
    Tak btw. co do filmu, to główna aktorka mnie również wydaje się świetnie tu pasować. Nieco bardziej niż np. do "Piątej Fali".

    Pozdrawiam i zapraszam, http://seekerofthebooks.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz bardzo dziękuje, są one dla mnie bardzo ważne i motywują mnie do dalszego pisania bloga.
Jak już komentujesz to zostaw link do swojego bloga, dzięki temu łatwiej będzie mi się odwdzięczyć :)